Ciężarówka potrąciła kobietę w Strzelnie. O winie kierowcy zdecyduje sąd
Nie milkną echa potrącenia, do którego doszło na przejściu dla pieszych w Strzelnie. Jak ustaliła Wirtualna Polska, kierowca ciężarówki, który uderzył w kobietę, odpowie przed sądem.
08.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:27
Do zdarzenia doszło we wtorek 5 listopada. Przed przejściem dla pieszych na ul. Michelsona w Strzelnie, na które wkroczyła dwójka pieszych, zatrzymał się kierowca tira. Gdy dwie pierwsze osoby były już w połowie szerokości jezdni, na przejście weszły również dwie kobiety. Kierowca ciężarówki mimo to ruszył. Jedna z kobiet przyspieszyła i uniknęła potrącenia. Druga miała mniej szczęścia – została zahaczona przez pojazd, a prowadzony przez nią rower dostał się pod koła i przewrócił ją. Sprawa budzi duże kontrowersje.
– Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, uznali, że to kierowca samochodu ciężarowego jest winny potrącenia – mówi Wirtualnej Polsce asp. Tomasz Bartecki, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Mogilnie. – Za spowodowanie kolizji mężczyzna otrzymał 500 zł mandatu i 10 punktów karnych – wyjaśnia.
– Później jednak ujawnione zostało nagranie z monitoringu, a my otrzymaliśmy informację, że poszkodowana kobieta doznała złamania nadgarstka. Jednocześnie zmieniła się kwalifikacja czynu. Nie jest to już wykroczenie, ale przestępstwo. Wystawiony kierowcy mandat został anulowany, a sprawą zajmie się sąd. Za spowodowanie wypadku grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Nie chciałbym się wypowiadać na temat kwestii winy za zdarzenie. Zdecyduje o niej sąd na podstawie opinii biegłego – dodaje asp. Tomasz Bartecki.
Sprawa ze Strzelna jest kontrowersyjna, bo wiele wskazuje na to, że kierowca samochodu ciężarowego mógł nie widzieć wchodzących na jezdnię kobiet. Ze względu na budowę kabiny tira i wysoką pozycję nad jezdnią kierujący może nie mieć przeglądu sytuacji tuż przed maską pojazdu.