Nie ma drugiej takiej - Alpina B7 Mint Green

Nie ma drugiej takiej - Alpina B7 Mint Green

Profanacja, czy genialny pomysł? Każdy będzie miał swoją odpowiedź.
Profanacja, czy genialny pomysł? Każdy będzie miał swoją odpowiedź.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
25.07.2019 15:41, aktualizacja: 28.03.2023 10:17

Alpina to legendarna niemiecka marka produkująca sportowo-luksusowe pojazdy na bazie modeli BMW. Jednym z jej charakterystycznych elementów jest granatowy lakier nadwozia. Czasem jednak zdarzają się odstępstwa od tej reguły. Tak jak w przypadku opisywanej B7 ubranej w barwę Mint Green.

Niemiecka firma jest jedną z tych, które realizują żądania nawet najbardziej wymagających klientów. Szczególnie, gdy te żądania mogą przełożyć się na powstanie naprawdę ciekawego pojazdu, który pomoże rozsławić markę w świecie. Prezentowane B7 z pewnością się do tego przyczyni.

To generacja, która zadebiutowała w 2016 roku, a na początku bieżącego roku przeszła face lifting. Prezentowany egzemplarz jest jednak jednym z ostatnich sprzed modernizacji. Auto powstało na zamówienie klienta z USA. Nie wiemy kto dokładnie nim jest, ale gratulujemy odwagi i pomysłu. Lakier Mint Green zdecydowanie nie przypadnie do gustu każdemu.

Za to na pewno pozwoli wyróżnić się z tłumu typowych czarnych, białych i srebrnych limuzyn. W dodatku wydaje się całkiem ciekawym dopełnieniem kremowego wnętrza wykończonego skórą Merino. Poza tym nawet jeśli znajdą się tacy, którzy nie wezmą tego auta na poważnie, po usłyszeniu pomruku 4,4-litrowego, podwójnie doładowanego V8 zmienią zdanie.

Obraz
© mat.prasowe

Ulubiona jednostka Alpiny generuje równe 600 KM mocy i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego, co w połączeniu z 8-stopniową, automatyczną przekładnią i napędem na cztery koła xDrive zapewnia więcej niż dobre osiągi. Spora w tym zasługa niemieckich inżynierów, którzy poprawili BMW w kwestii szybkości zmiany biegów i reakcji na gaz.

Miętowa strzała potrzebuje na osiągnięcie setki zaledwie 3,6 sekundy, a jej prędkość maksymalna wynosi 330 km/h. Jeszcze większe wrażenie robi czas przyspieszenia od 0 do 200 km/h - to imponujące 12,5 sekundy. Egzemplarze po face liftingu są jeszcze szybsze, gdyż robią to samo w 11,7 sekundy. Przy takich osiągach można pozwolić sobie na każdy, nawet najbardziej kontrowersyjny lakier.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)