Renault Koleos przeszło facelifting. Zyskało nowe silniki i lepsze wyposażenie

Renault Koleos przeszło facelifting. Zyskało nowe silniki i lepsze wyposażenie

Mało zmian wizualnych, za to sporo nowości pod maską.
Mało zmian wizualnych, za to sporo nowości pod maską.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
06.06.2019 12:58, aktualizacja: 28.03.2023 10:47

Po trzech latach od rynkowego debiutu, druga generacja Koleosa przeszła delikatny facelifting. Auto nadal wygląda świeżo, więc nie wprowadzono radykalnych zmian w wyglądzie. Poprawiono jednak wyposażenie i zmieniono gamę silników.

Koleos jest bez wątpienia całkiem atrakcyjnie wystylizowanym SUV-em. Nic więc dziwnego, że styliści nie zdecydowali się na znaczące poprawki. Różnice w wyglądzie ograniczają się do detali takich jak inna faktura listew na atrapie chłodnicy oraz zderzak z nowymi wlotami powietrza i chromowanymi wstawkami. Ponadto od teraz pełne oświetlenie LED będzie standardem w każdej wersji wyposażeniowej. Tylne lampy zyskały też ciekawy, trójwymiarowy efekt i większe światło stopu.

Oczywiście jak w przypadku każdego liftingu, nie mogło zabraknąć nowych lakierów nadwozia oraz wzorów felg. Podobno poprawiono też niektóre materiały we wnętrzu, które do tej pory nie prezentowało zadowalającej jakości. Przy okazji zaktualizowano system multimedialby R-Link współpracujący z dotykowymi ekranami o przekątnej 7 lub 8,7 cala.

Poza wspomnianym już LED-owym oświetleniem, w standardzie otrzymamy również system automatycznego hamowania z wykrywaniem pieszych, asystent parkowania, kamerę cofania, adaptacyjny tempomat, dostęp bezkluczykowy i dwustrefową klimatyzację. Całkiem nieźle jak na bazową odmianę. A na tym nie koniec nowości.

Obraz
© mat.prasowe

W gamie silników zagoszczą zupełnie nowe jednostki wysokoprężne: 1,8-litrowy silnik dCi zdolny wykrzesać 150 KM mocy oraz 340 Nm maksymalnego momentu obrotowego lub 2-litrowy odpowiednik o mocy 190 KM i 380 Nm maksymalnego momentu. Każdy z nich może być sparowany z przekładnią automatyczną X-Tronic CVT. W przypadku dwulitrówki nie będzie ona wymagać dopłaty.

Europejscy klienci woleliby zapewne sprawdzoną, dwusprzęgłową skrzynię EDC, lecz w tym modelu Renault stosuje bezstopniową przekładnię z Nissana. Czy wprowadzone zmiany spotkają się z aprobatą klientów? Czas pokaże. Sprzedaż ruszy w najbliższych miesiącach. Ceny nie powinny ulec drastycznej zmianie.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/23]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)