Poradniki i mechanikaJak przewozić dziecko w foteliku samochodowym?

Jak przewozić dziecko w foteliku samochodowym?

Dziecko w foteliku
Dziecko w foteliku
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Peugeot
Marcin Łobodziński
24.04.2017 12:08, aktualizacja: 30.03.2023 11:23

Majówka to dobry czas na spędzenie przedłużonego weekendu z rodziną. Podczas podróży warto zatroszczyć się o najmłodszych. Indywidualne potrzeby dziecka najlepiej znają sami rodzice, ale warto pamiętać też o bezpieczeństwie. Jak przewozić pociechy samochodem zgodnie z prawem i sztuką?

Dziecko w foteliku samochodowym - podstawy prawne i praktyczne

Nie ma co do tego wątpliwości, że dzieci przewożone autem są najbezpieczniejsze w fotelikach. Prawo w tej kwestii nie pozostawia wątpliwości – dzieci do 150 cm wzrostu należy przewozić w foteliku lub urządzeniu przytrzymującym.

Jedynym odstępstwem od tej zasady jest posiadanie trójki dzieci i samochodu, w którym nie da się zamontować trzech fotelików. Wówczas dziecko o wzroście minimum 135 cm może podróżować zapięte w pas bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu. Nie jest to jednak ani wskazane, ani tym bardziej bezpieczne.

Nie każde auto daje możliwość zapięcia trzech fotelików. Prawo pozwala zapiąć trzecie dziecko samym pasem, pod warunkiem, że ma przynajmniej 135 cm wzrostu
Nie każde auto daje możliwość zapięcia trzech fotelików. Prawo pozwala zapiąć trzecie dziecko samym pasem, pod warunkiem, że ma przynajmniej 135 cm wzrostu© fot. mat. prasowe/BMW

Przewożenie dzieci w fotelikach z przodu jest wskazane wyłącznie po dezaktywacji poduszki powietrznej. Ustawodawca w prawie o ruchu drogowym zaznacza wyraźnie, że jest dopuszczalne mocowanie fotelików na przednim siedzeniu tyłem do kierunku jazdy, ale tylko po wyłączeniu poduszki.

Jednak testy bezpieczeństwa wskazują na to, że w każdej sytuacji warto to zrobić. Dlaczego? Ponieważ poduszka jest zaprojektowana dla osoby dorosłej, siedzącej niżej i zapiętej prawidłowo w pasy. Fotelik czy urządzenie przytrzymujące zawsze jest tylko kompromisem pomiędzy prawidłową pozycją małego pasażera a konstrukcją pojazdu i systemów bezpieczeństwa.

Wybierając się na majowy wyjazd warto sprawdzić, czy zapięte kilka dni, a być może kilka miesięcy temu foteliki są jeszcze właściwie zamocowane. Zwłaszcza te, które nie są wyposażone w zaczepy ISOFIX, a są oplatane pasem. Pas z upływem czasu się poluźnia i być może sam fotelik jest już luźny. Ważne, by był maksymalnie sztywny i dobrze przymocowany do siedzenia.

Pod wpływem sił działających podczas potencjalnego wypadku i tak nieznacznie się przemieści. Nawet jeżeli dziecko będzie bezpieczne, to osoba siedząca obok może doznać obrażeń. Również foteliki mocowane na ISOFIX warto skontrolować. Same z siebie się nie odpinają, ale zrobienie tego przypadkowo nie jest trudne.

Jak należy zapinać dzieci w fotelikach? To zależy od rodzaju używanego fotelika. Nie od dziś wiadomo, że niezależnie od wieku najbezpieczniejsze są te, które pozwalają na przewożenie dzieci tyłem do kierunku jazdy. Są jednak drogie i mało popularne. Zatem skupmy się na tych najczęściej używanych zaznaczając, że ogólne zasady zapinania dziecka są takie same dla wszystkich.

Nie skupiając się na technicznych określeniach i grupach pośrednich, można podzielić foteliki na trzy kategorie:

  • Foteliki dla niemowląt – tzw. nosidełka (waga dziecka 0-13 kg)
  • Foteliki dla małych dzieci, w których są one zapięte niezależnymi pasami (waga dziecka do ok. 18 kg i wiek do 4 roku życia)
  • Foteliki dla starszych dzieci, w których są one zapięte pasem samochodowym (dzieci powyżej ok. 15 kg masy i wieku 4 lat)

Jak prawidłowo zapiąć noworodka w foteliku (nosidełku)?

W pierwszej kategorii ważne, by podczas podróży fotelik miał rozłożony pałąk, który poza autem służy jako uchwyt/rączka do noszenia (stąd potoczne określenie nosidełko). Ma on zabezpieczyć dziecko w górnej części zarówno podczas dachowania jak i przypadkowego przemieszczenia się fotelika w aucie, a nawet odpięcia z mocowania. Właściwie zapięte dziecko dzięki temu pałąkowi ma nad sobą częściowy kokon ochronny.

Dwa zasadnicze błędy popełniane przy przewożeniu dzieci w nosidełku to nierozłożony pałąk ochronny oraz zostawienie dziecka w bardzo grubym ubraniu
Dwa zasadnicze błędy popełniane przy przewożeniu dzieci w nosidełku to nierozłożony pałąk ochronny oraz zostawienie dziecka w bardzo grubym ubraniu© fot. Marcin Łobodziński

Bardzo istotne jest właściwe ułożenie pasów fotelika. Ich wysokość w okolicach barków musi być odpowiednio wyregulowana. Poprowadzone zbyt nisko będą powodowały duże uczucie dyskomfortu, natomiast zbyt wysoko mogą spowodować wysunięcie się dziecka nawet właściwie zapiętego. Następnie należy tak naciągnąć pas, by pomiędzy jego ciało a pasy można było z trudem wcisnąć dłoń.

Ważne też by dziecko podróżowało bez kurtki. Pasy w foteliku spełniają swoją rolę tylko wtedy, gdy dziecko nie ma na sobie grubego ubrania wierzchniego. Kurtka powoduje, że pomiędzy pasem, nawet mocno naciągniętym, a ciałem malucha powstaje przestrzeń, którą wypełnia miękka kurtka. Ta przestrzeń pozwala podczas wypadku na wypadnięcie dziecka z fotelika. Tymczasem malucha można po prostu przykryć ciepłym kocem.

Jak zapiąć dziecko w foteliku z własnymi pasami?

Dzieci przewożone już często przodem do kierunku jazdy są w nieco innej sytuacji, ponieważ siedzą, a nie leżą w foteliku. Tu niezwykle istotne jest właściwe zapięcie pasów fotelika i usunięcie kurtki. Jeżeli w aucie nie jest ciepło, można rozpiąć kurtkę, zapiąć pasy poprowadzone po ciele bez kurtki, a następnie zapiać ją na pasach, tak, aby znalazły się one pod kurtką.

Podczas uderzenia samochodem przodem siły działające na dziecko próbują je usunąć z fotelika pomiędzy pasami prowadzonymi po tułowiu. Aby było naprawdę bezpiecznie, warto naciągnąć te pasy naprawdę mocno. Na tyle, by dziecko nie mogło same się z nich wydostać, a dodatkowo podczas podróży sprawdzać czy się nie poluzowały.

Właściwe zamocowanie fotelika do samochodu to podstawa. Bez tego dalsze rozważania o bezpieczeństwie nie mają sensu
Właściwe zamocowanie fotelika do samochodu to podstawa. Bez tego dalsze rozważania o bezpieczeństwie nie mają sensu© fot. Marcin Łobodziński

Prostym testem właściwego napięcia pasa jest próba złapania go w taki sposób, jakby chciało się go uszczypnąć. Jeżeli jest to wykonalne, to znaczy że jest za luźny. Można też sprawdzić czy pas jest napięty jak struna instrumentu czy cięciwa łuku. Jeżeli po jego lekkim odciągnięciu od ciała dziecka nie wraca sprężyście, to też jest zbyt luźny.

Ważne jest również właściwe wyregulowanie zagłówka. Pamiętajcie też, że nawet najlepiej zapięte w foteliku dziecko nie jest w nim bezpieczne, jeżeli sam fotelik nie jest właściwie zamocowany w aucie.

Jak zapiąć dziecko pasem samochodowym w foteliku lub na urządzeniu przytrzymującym?

To już jest zupełnie inna sytuacja, ponieważ dziecko podróżujące w ten sposób jest zapięte pasem samochodowym. Fotelik wówczas spełnia dwa podstawowe zadania – powoduje dostosowanie prowadzenia pasa samochodowego do wzrostu dziecka oraz zabezpiecza jego głowę specjalnymi zagłówkami.

Teoretycznie tę pierwszą funkcję pełni również tzw. podstawka dla dzieci, ale w praktyce jest to urządzenie niebezpieczne, bowiem dziecko łatwo wysuwa się spod pasa dołem, a sam pas nie jest właściwie poprowadzony po jego ciele.

Dlatego zalecamy korzystanie z fotelików aż do osiągnięcia wzrostu, który pozwala na właściwe korzystanie z pasów samochodowych bez dodatkowych urządzeń. Tu foteliki można podzielić na dwa rodzaje – z mocowaniem i bez. Pierwsze są normalnie montowane w aucie na zaczepy ISOFIX, więc nie przemieszczają się podczas wypadku. Drugie są w pewnym sensie podstawką, ale z oparciem, zatem spełniają funkcje fotelika.

W obu przypadkach bardzo ważna jest właściwa regulacja wysokości prowadzenia pasa ramieniowego. Należy ustawić – wraz z zagłówkiem – taką wysokość, by pas przebiegał po barku dziecka, a nie jego szyi. Po drugie, należy poprowadzić biodrową część pasa po biodrach, a nie brzuchu dziecka i mocno go naciągnąć.

To głównie ten pas przytrzymuje ciało podczas wypadku, zarówno uderzenia czołowego jak i dachowania. Pas ramieniowy ma jedynie zapobiegać złożeniu się dziecka jak scyzoryk i złamaniu jego kręgosłupa.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)