Policjanci przygotowali nowy taryfikator mandatów?

Z raportu na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce wynika, że już w ubiegłym roku w planach była zmiana taryfikatora mandatów. Co ciekawe, nowy taryfikator miała stworzyć policja, a nie eksperci do spraw bezpieczeństwa i prawnicy.

Niedawno opublikowano szczegółowy raport „Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2015 r.” przygotowany przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Jak w każdym tego typu raporcie oceniono również cele wyznaczone na badany okres oraz stopień ich realizacji. Program dwuletni (2015-2016) przewidywał m. in. stworzenie nowego taryfikatora mandatów. W zeszłym roku straszono nas dwukrotnym wzrostem kar, straszono nas mandatami uzależnionymi od dochodów oraz podwyżką mandatów za niezapinanie pasów bezpieczeństwa, choć nie jest to duży problem na polskich drogach. Kierowców dużo straszono, ale cel nie został zrealizowany i nie wiadomo, czy i kiedy do tego dojdzie. Okazuje się, że projektem nowego taryfikatora miała zająć się policja, przynajmniej tak wynika z zapisu w raporcie:

[i][b]Zadanie:[/b] Zmiana tzw. taryfikatora za wykroczenia w ruchu drogowym[b]Uwagi:[/b] Wykonanie zadania możliwe jest po zrealizowaniu przez MS zadania L.1a – Podniesienie maksymalnej wysokości grzywien. W Komendzie Głównej Policji, na polecenie Zastępcy Dyrektora Departamentu Porządku Publicznego MSWiA został przygotowany modelowy projekt „taryfikatora”.[/i]

Jak wynika z powyższego, nowy taryfikator został przygotowany przez policję. Szukając informacji na jego temat dotarliśmy do artykułu na portalu pozarządowym brd24.pl, zajmującym się bezpieczeństwem ruchu drogowego. Dziennikarz Łukasz Zboralski prosił o przedstawienie projektu, ale w odpowiedzi przeczytał, że policja nie udziela na ten temat informacji i odesłano go do MSWiA. Ministerstwo odpowiedziało, że nie prowadzi żadnych prac w tym zakresie. Wydaje się więc, że prace nad nowym taryfikatorem zostały albo zakończone i stoją w miejscu albo zostały zawieszone, być może po zmianie rządu. Przypominamy, że to poprzedni rząd wprowadził ostrzejsze regulacje w zakresie karania kierowców, a z drugiej strony pozbył się z dróg fotoradarów straży miejskich i gminnych. Pozostaje pytanie: czy policja to odpowiedni organ do określania wysokości kar za wykroczenia drogowe?

W raporcie KRBRD czytamy również, że zostały zawieszone prace nad zniesieniem tolerancji pomiaru urządzeń automatycznego nadzoru nad zachowaniami w ruchu drogowym. Dlaczego?

[i]Zawieszenie prac legislacyjnych nad realizacją zadania. Po podjęciu, w uprzedniej kadencji Parlamentu w lipcu 2015 r., decyzji o usunięciu propozycji zmian w zakresie niniejszego zadania w projekcie ustawy o druku sejmowym nr 3222, z uwagi na zbliżające się zakończenie kadencji Parlamentu, a co za tym idzie, dyskontynuację prac parlamentarnych, wstrzymane zostały działania w celu realizacji tego zadania do czasu rozpoczęcia nowej kadencji.[/i]

Chodzi oczywiście o zniesienie tolerancji dla fotoradarów stacjonarnych i urządzeń mierzących średnią prędkość odcinkową, które robiłyby zdjęcia pojazdom przekraczającym dopuszczalną prędkość już o 1 km/h. Teoretycznie jest to słuszne, ponieważ obecnie wielu kierowców nawet przy fotoradarach przekracza dopuszczalną prędkość o niespełna 10 km/h wiedząc, że za takie przekroczenie mandatu nie dostanie. Patrząc na to jednak z drugiej strony, znamy przecież przypadki odnotowania „wykroczeń” zupełnie absurdalnych, takich jak pędzące 188 km/h Seicento z przyczepką czy frunąca wręcz Škoda Octavia, która przy fotoradarze niby miała prędkość 367 km/h.