Renault Clio R.S od Waldow Performance złamie 8 minut na Nordschleife?
Waldow Performance to niemiecki tuner z siedzibą w Rheinbach, czyli rzut beretem od toru Nürburgring Nordschleife. Jest działem firmy Autohaus Waldow zajmującej się sprzedażą samochodów francuskich marek. To jedno z miejsc, gdzie użytkownicy mogą przygotować do jazd lub naprawić po przygodzie na Nordschleife swoje Renault serii R.S. Jednocześnie powstają tu samochody, które już są zmodyfikowane pod kątem szybkich przejażdżek po Północnej Pętli. Każdy sportowy model od Renault trafia prędzej czy później na warsztat Waldow Performance. Nie inaczej musiało się stać z nowym Clio R.S. Trophy 220 EDC.
Jak sama nazwa mówi, samochód ma fabrycznie 220 KM generowane przez jednostkę napędową 1.6 turbo. Maksymalny moment obrotowy to 280 Nm (na 4. i 5. biegu) lub 260 Nm na pozostałych przełożeniach. Wersja Trophy ma seryjne, 18-calowe felgi i kilka oznaczeń, że jest to specjalne auto. Jedynym wyróżnikiem mechanicznym jest zawieszenie Trophy – twardsze niż w zwykłym R.S. Kilka ozdób na nadwoziu niewiele zmienia. To punkt wyjścia.
Waldow Performance zmienia znacznie więcej. Przede wszystkim dokłada dodatkowy spojler do fabrycznego elementu. Choć wygląda to na przerost formy nad treścią, ma pomagać w utrzymaniu stabilności przy pokonywaniu zakrętów z dużą prędkością. A takich, na których kierowca nie zdejmuje nogi z gazu na torze Nürburgring jest cała masa. To skrzydło nie jest przypadkowym projektem jakiegoś tam tunera, ale zostało przygotowane do wyścigowej odmiany Clio R.S. Cup przez Renault Sport. Docisk jest na wagę złota. Tak jak dobra przyczepność mechaniczna, którą generują w prezentowanym egzemplarzu opony Dunlop Direzza Semislicks założone na felgi Sparco o średnicy 17 cali. Warto zaznaczyć, że przy przednim zderzaku pojawiła się spora dokładka. Takiej nie ma nawet wyścigówka Cup.
Układ hamulcowy nie imponuje ani rozmiarem tarcz, ani też żadnymi nacięciami i otworami na ich powierzchni. Nie dajcie się jednak zwieść. Tarcze i zaciski firmy Brembo pochodzą również z odmiany wyścigowej, a ich wydajność jest ogromna. Oczywiście jak dla osoby, która ma zamiar jeździć tym samochodem również po drogach publicznych. Cały układ został wyposażony w przewody ze stalowym oplotem. Zawieszenie? Nietrudno zgadnąć, że firmy KW, w tym przypadku w wersji Clubsport z możliwością regulacji siły tłumienia w obu kierunkach. Kolumny przednie zostały spięte rozpórką, która przytrzyma je na właściwym miejscu po skokach na Flugplatz.
Wyścigowo-nurburgringową atmosferę pogłębia klimat wnętrza. Nie jest to samochód na rodzinne wyjazdy, ponieważ pozbyto się kanapy, a w jej miejsce wstawiono skręcaną klatkę bezpieczeństwa, obejmującą jedynie tylną strefę pojazdu. Dla kierowcy i pasażera przygotowano dwa kubełkowe fotele Recaro, do których można się przypiąć szelkowymi pasami Schrotha. Deska rozdzielcza została nietknięta.
Zostało nam serce samochodu, którego modyfikacje pozostają częściowo tajemnicą. Nie znamy parametrów ani osiągów auta. Wiemy natomiast, że układ wydechowy zastąpiono nowym, ze sportowym katalizatorem i zmieniono oprogramowanie jednostki sterującej. By zapewnić odpowiednią wydajność termiczną zastosowano również natrysk wody na chłodnicę, co ma się przydać podczas jazdy za innym samochodem.
Tak przygotowane auto z homologacją drogową można kupić w Waldow Performance za 41 tys. euro, czyli około 175 tys. zł. Zatem do seryjnego Clio R.S. Trophy 220 EDC kosztującego 94 tys. złotych* trzeba dopłacić około 81 tys. zł. Ja bym się jednak wstrzymał z zakupem do czasu, aż syn szefa Autohaus Waldow - Janis Waldow – udowodni, że auto może pokonać Północną Pętlę w mniej niż 8 minut. Taki jest cel stworzenia tego egzemplarza. Na razie rekord Waldow Performance to 8 minut i 10 sekund. Rekord modelu Trophy też został ustanowiony przez Renault Sport na 8 minut i 23 sekundy.
cena rocznika 2015*