Złodzieje mają żniwa przed świętami – jak ustrzec się kradzieży?
Okres przedświąteczny oznacza wzmożony ruch wokół sklepów spożywczych i centrów handlowych. Ludzie są zamyśleni i skupieni na wielu czynnościach naraz, a wtedy nietrudno o pewne zaniedbania w kwestii zabezpieczenia swoich rzeczy przed złodziejami.
12.04.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:24
Wszyscy, którzy przynajmniej raz padli ofiarą złodziei wiedzą, że zawsze dzieje się to w najmniej oczekiwanym momencie. Zazwyczaj tracimy radia samochodowe, telefony czy torebki, często też całe samochody. Dlatego w każdej sytuacji warto pamiętać o stosowaniu kilku prostych zasad bezpieczeństwa, które sprawią, że nasze rzeczy nie będą dla złodzieja łatwym łupem.
Po pierwsze pamiętajmy o tym, że nie należy pozostawiać żadnych cennych przedmiotów na widoku. Po tym, jak zaparkujemy auto, rozejrzyjmy się po jego kabinie i sprawdźmy, czy laptop, telefon albo dokumenty nie leżą na siedzeniach. Jeśli tak, to warto schować je do bagażnika, gdzie nie da się ich zauważyć z zewnątrz.
Kolejną ważną zasadą jest to, żeby nigdy nie pozostawiać auta z kluczykami w stacyjce. Złodzieje mają wiele sposobów na to, jak się dostać do uruchomionego pojazdu. Np. pozostawiają kartkę za tylną szybą. W czasie, gdy silnik już pracuje i kierowca próbuje wycofać z miejsca parkingowego, zauważa przedmiot na szybie.
Następnie wysiada, żeby sprawdzić o co chodzi, a złodziej w tym momencie zajmuje miejsce za kierownicą i odjeżdża skradzionym samochodem. Podobną metodą jest wkładanie plastikowej butelki w nadkole. Niepokojący hałas w czasie jazdy sprawia, że kierowca wysiada, aby obejrzeć, czy z kołem wszystko ok, a wtedy złodziej może wskoczyć za kierownicę i odjechać. Zdarzały się przypadki, że samochody były kradzione razem z dziećmi przypiętymi do fotelików.
Następną zasadą bezpieczeństwa jest pilnowanie kluczyków od auta. Pozostawienie ich w kieszeni kurtki czy płaszcza nawet na chwilę może dać szansę złodziejowi. Zakupy czasem trwają kilka godzin i dopiero po tym czasie możemy zorientować się, że w kieszeni nie ma naszych kluczy, a pojazd już jest ukryty i rozbierany na części.
Upewniajmy się, że pozostawiliśmy zamknięte auto, ponieważ odpalenie otwartego samochodu może zająć złodziejowi zaledwie kilkanaście sekund. Samochody padające łupem złodziei są często wcześniej namierzane i obserwowane, ale zdarza się, że złodziej trafia na niezamknięty samochód przypadkiem i korzysta z okazji. Bezkluczykowy dostęp do auta to również dla złodzieja łatwizna.
Każdego roku tysiące ludzi padają ofiarą kieszonkowców, więc warto zabezpieczać dokumenty i kluczyki od samochodu, a także unikać trzymania wszystkiego w jednym miejscu. Jeśli stracimy dowód rejestracyjny, kluczyki od auta, klucze od domu, a także dowód osobisty i prawo jazdy, czeka nas długotrwały proces wyrabiania nowych dokumentów i wymiany zamków, a święta to najgorszy moment na myślenie o urzędach i ślusarzach.
Na koniec pamiętajmy, że jeśli zaparkujemy w nieprzeznaczonym do tego miejscu, to może się zdarzyć, że samochód zostanie odholowany, a nie skradziony. Dlatego warto upewnić się, czy Straż Miejska nie przyczyniła się do zniknięcia naszego samochodu.