fot. gddkia.gov.pl

Zimowe utrzymanie dróg w Polsce. Kogo winić za złe warunki do jazdy?

Kilka dni temu zawitała do nas ponownie śnieżna zima, która znów napsuła krwi kierowcom, zwłaszcza tym, którzy podróżują po mieście. Po autostradowej wpadce ze stycznia tego roku, obecnie GDDKiA nie ma sobie wiele do zarzucenia.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma na utrzymaniu - jak sama nazwa na to wskazuje - wyłącznie drogi krajowe i szybkiego ruchu, w tym ekspresówki i autostrady. Samych dróg krajowych ma pod sobą około 178 tys. km. Aby zapewnić gotowość do eksploatacji, jej park maszyn składa się z około 2500 pojazdów w całym kraju, a budżet na sezon zimowy 2016/2017 wynosi 430 mln zł. Prace nad zimowym utrzymaniem dróg prowadzone są w trybie 24-godzinnym, przez 7 dni w tygodniu w 16 oddziałach lokalnych GDDKiA.

Znaczna większość dróg powinna być utrzymana zgodnie z wyznaczonymi w GDDKiA standardami odśnieżania. Teoretycznie istnieje pięć standardów zimowego utrzymania dróg, oznaczonych cyframi rzymskimi od I do V. W praktyce przewiduje się utrzymanie:

  • 4,8 tys. km dróg w standardzie I
  • 11,3 tys. km dróg w standardzie II
  • 1,8 tys. km dróg w standardzie III
  • 1,1 tys. km dróg w standardzie IV-V

Zasadniczo najwięcej dróg ma być utrzymanych w dwóch najwyższych standardach. Według standardu I, drogi powinny być przygotowane do jazdy w sposób następujący:

  • jezdnie powinny być odśnieżone,
  • śliskość zimowa powinna być zlikwidowana na całej szerokości drogi, łącznie z utwardzonymi poboczami,
  • na trasie jezdni nie może zalegać warstwa zajeżdżonego śniegu,po ustaniu opadów luźny śnieg może pozostawać na drodze do 4 godzin,
  • błoto pośniegowe może pozostawać na drodze do 6 godzin od ustania opadów,gołoledź, szron i szadź muszą być zlikwidowane w ciągu 3 godzin od stwierdzenia występowania zjawiska,
  • lód i śliskość pośniegowa musi być zlikwidowana w ciągu 4 godzin od stwierdzenia występowania zjawiska.

Standard II od I różni się tym, że na jezdni dopuszcza się warstwę zajeżdżonego śniegu o grubości nieutrudniającej ruchu.

GDDKiA korzysta z dostępnych prognoz pogody, dzięki którym może podejmować również działania prewencyjne, takie jak ewentualne posypywanie dróg solą tuż przed lub na samym początku opadów śniegu na określonych odcinkach dróg. Dla potrzeb operacyjnych zainstalowano około 750 kamer oraz ponad 500 stacji meteorologicznych.

Warto w tym miejscu podkreślić jedną rzecz – drogi koncesyjne, czyli płatne autostrady, będące własnością prywatnych firm, nie są objęte powyższym zimowym planem utrzymania dróg. Dlatego warto najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, na jakiej drodze się znajdujcie, zanim zaczniecie przeklinać w myślach państwową instytucję. Najlepiej obrazuje to poniższa mapa zimowego utrzymania dróg, z której wyraźnie wyłączono odcinki koncesyjne.

Jak wygląda to w praktyce?

Na razie nie najgorzej, choć i tej zimy zaliczono wpadkę, i to dość poważną. 5 stycznia doszło do kilku zdarzeń na autostradzie A2 w powiecie zgierskim i poddębickim, czyli na odcinkach pod zarządem GDDKiA. Po tych zdarzeniach autostrada została tymczasowo zamknięta na wniosek policji i straży pożarnej.

Wtorkowe fatalne warunki drogowe mieli m.in. warszawiacy, ale tu nie ma co obarczać winą za to GDDKiA, ponieważ drogi przebiegające przez miasta na prawach powiatu nie są na jej utrzymaniu. Zarząd Oczyszczania Miasta i urzędy dzielnic odpowiadają za odśnieżanie i oczyszczanie z lodu stolicy. Ze sporym problemem zmagają się od ponad doby mieszkańcy Olsztyna, ale i tu należy za stan rzeczy winić służby miejskie.

Opady śniegu w różnych rejonach kraju mogą potrwać do czwartku, zwłaszcza na północy i wschodzie. Od piątku pogoda się poprawi, będzie słonecznie, z przejściowym zachmurzeniem.

Punkt Informacji Drogowej w Centrali GDDKiA dostępny jest pod numerem 19 111. Jeśli natomiast chcielibyście dowiedzieć się, gdzie pada śnieg, jaki jest stan nawierzchni lub zgłosić problem, możecie skontaktować się ze stosownym oddziałem dyrekcji -listę i dane kontaktowe znajdziecie na oficjalnej stronie GDDKiA.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (9)