Za wypadek odpowie producent auta. Wielka Brytania chce rozwiązać problem samochodów autonomicznych

Brak unormowań prawnych dotyczących wypadków to jeden z hamulców, opóźniających rozwój technologii pojazdów autonomicznych. Wielka Brytania właśnie przygotowuje się do rozcięcia tego węzła gordyjskiego. Kierowcy się ucieszą.

Technologia autonomicznej jazdy rozwinięta bardziej, niż wynika to z możliwości aut dostępnych w salonach. Hamulcem jest prawoTechnologia autonomicznej jazdy rozwinięta bardziej, niż wynika to z możliwości aut dostępnych w salonach. Hamulcem jest prawo
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

Jak informuje Automotive News Europe, władze Wielkiej Brytanii obrały już strategię dotyczącą problemu rozwiązania winy za wypadek drogowy, spowodowany przez samochód autonomiczny. Oczywiście wprowadzenie na drogi pojazdów, które będą obywały się bez człowieka, będzie stanowić pozytywny przełom. Automat nie będzie przemęczony i senny, we właściwej ocenie sytuacji nie przeszkodzi mu agresja, a do tego nigdy nie będzie nietrzeźwy. Ogromne znaczenie będzie miało też wymienianie informacji pomiędzy pojazdami i chmurą.

Nie zmienia to jednak faktu, że nawet autonomiczne samochody będą brały udział w kolizjach czy wypadkach. Do tej pory nie rozwiązano prawnie kłopotu odpowiedzialności za takie zdarzenie. Na dziś w takiej sytuacji odpowiada osoba, która siedzi na miejscu kierowcy. Czy to jednak słuszne podejście? Skoro samochód miał radzić sobie bez niego, to nic dziwnego, że kombinacja zaufania do techniki oraz rozproszenia mogła doprowadzić do tego, że człowiek nie naprawił błędu maszyny.

Pytanie o winę stanie się szczególnie istotne wraz z rozwojem technologii. Obecnie wkraczamy w trzeci z pięciu etapów autonomizacji, określonych przez organizację SAE. Mówimy tu o możliwości samodzielnej jazdy samochodu w określonych warunkach – na przykład na autostradzie. W czwartym etapie auto będzie w stanie jechać samodzielnie w różnych okolicznościach, ale w razie wystąpienia warunków krańcowych (np. obfite opady śniegu czy mgła) ostrzeże kierowcę. Jeśli ten nie przejmie sterów, auto się zatrzyma. W piątym etapie auta nie będą musiały mieć kierownicy ani pedałów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Honda CR-V - prawdziwa dobra zmiana

Piąty etap jest tym, w którym zdecydowanie trudno byłoby obwinić osobę używającą samochodu za spowodowanie wypadku. Tym bardziej w modelu bez kierownicy. To właśnie dlatego władze Wielkiej Brytanii chcą wprowadzenia przepisów, które za kolizję samochodu autonomicznego obarczą producenta auta. Przepisy będą miały bardzo poważne konsekwencje. Będą bowiem oznaczać, że w przypadku szczególnie drastycznych zdarzeń firmy motoryzacyjne będą mogły otrzymać zarzuty karne.

Jednocześnie brytyjskie prawo ma prowadzić do zaostrzenia wymogów dotyczących przedstawiania klientom autonomicznego wyposażenia samochodów. Jeśli system nie będzie zapewniał całkowitej autonomiczności, nie będzie można go reklamować w sposób mówiący lub sugerujący, że jest inaczej.

Brytyjska propozycja prawa jest rozwiązaniem, którego chcieli kierowcy. Kiedy zostanie ono wprowadzone, nabywcy aut z funkcjami autonomicznymi nie będą musieli obawiać się, że wydane pieniądze nic im nie zapewnią. Sama branża zapewne nie jest zachwycona, ale z drugiej strony lepsze to niż brak jakiegokolwiek rozwiązania. Otwarte pozostaje pytanie o to, czy brytyjski wzór rozprzestrzeni się na Europę.

Wybrane dla Ciebie
"Wilczych oczu" jest na drogach coraz więcej. To proste i tanie rozwiązanie
"Wilczych oczu" jest na drogach coraz więcej. To proste i tanie rozwiązanie
W Zakopanym za parkowanie zapłacisz w weekend. No i te pomarańczowe koperty!
W Zakopanym za parkowanie zapłacisz w weekend. No i te pomarańczowe koperty!
Śmierć małego miasta przez powietrze. Wiadomo, jak przyczyniają się do tego auta
Śmierć małego miasta przez powietrze. Wiadomo, jak przyczyniają się do tego auta
Tak sprzedają się chińskie auta w Polsce. Jedna marka wyraźnie na czele
Tak sprzedają się chińskie auta w Polsce. Jedna marka wyraźnie na czele
Kanclerz Niemiec apeluje do UE. Chodzi o zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku
Kanclerz Niemiec apeluje do UE. Chodzi o zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku
Renault wyprzedaje prototypy i koncepty. To niezła gratka dla kolekcjonerów
Renault wyprzedaje prototypy i koncepty. To niezła gratka dla kolekcjonerów
Verstappen wygrywa w Katarze i podtrzymuje swoją szansę na tytuł
Verstappen wygrywa w Katarze i podtrzymuje swoją szansę na tytuł
Polonez ze znikomym przebiegiem na sprzedaż. Cena? Lepiej usiądź
Polonez ze znikomym przebiegiem na sprzedaż. Cena? Lepiej usiądź
Niemcy nie rezygnują z dużych diesli. Uwielbiany silnik wraca do oferty
Niemcy nie rezygnują z dużych diesli. Uwielbiany silnik wraca do oferty
Renault Espace V (2015-2023) – opinie i typowe usterki
Renault Espace V (2015-2023) – opinie i typowe usterki
Ostrzejszy bat na kierowców. Piraci stracą prawo jazdy jeszcze łatwiej niż do tej pory. Prezydent podpisał zmiany
Ostrzejszy bat na kierowców. Piraci stracą prawo jazdy jeszcze łatwiej niż do tej pory. Prezydent podpisał zmiany
Wyższy limit prędkości. Prezydent podpisał. Docenią to mieszkańcy wsi
Wyższy limit prędkości. Prezydent podpisał. Docenią to mieszkańcy wsi
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟