Pokazali prawdę o elektrykach. Tak zużywają się ich baterie
Bateria to najdroższa część samochodu elektrycznego, a wraz z czasem jej wydajność spada. Firma Arval, zajmująca się wynajmem i leasingiem, sprawdziła, w jakim stopniu przebieg wpływa na ogniwa.
Bateria stanowi nawet 30 proc. wartości elektryka i jest jego kluczowym elementem. Choć degradacja ogniw jest nieunikniona, nie przebiega ona tak szybko, jak uważają konsumenci. Arval informuje, że średnia sprawność baterii po przejechaniu 70 tys. km wynosiła w badanych autach 93 proc.
Co więcej, samochody z przebiegiem przekraczającym 200 tys. km nadal miały ogniwa "trzymające" około 90 proc. swojej pojemności. 98 proc. badanych baterii miało sprawność na poziomie powyżej 80 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elektryczna Mazda 6e. Ale z tym ładowaniem to dajcie spokój, kto to widział
– Analiza Arval jednoznacznie pokazuje, że obawy o szybkie zużycie baterii w pojazdach elektrycznych są nieuzasadnione. Dane z używanych pojazdów wskazują, że ich akumulatory zachowują wysoką sprawność przez setki tysięcy kilometrów. To ważna informacja dla rynku, ponieważ potwierdza, że elektromobilność to nie tylko ekologiczne, ale i trwałe rozwiązanie, które z powodzeniem może konkurować z tradycyjnymi napędami – mówi Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska.
Badanie opiera się na 8300 certyfikatach kondycji baterii wystawionych w 8 krajach (Holandia, Belgia, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Wielka Brytania i Szwajcaria). Spośród nich 77 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV), a 23 proc. hybrydy plug-in (PHEV). Badanie obejmowało pojazdy 30 różnych marek sprzedawane przez Arval w okresie od marca 2023 r. do listopada 2024 r.
Arval wystawia też certyfikaty sprawności samochodom trafiającym na sprzedaż. Ponieważ w Europie nie ma obecnie jednolitej metody oceny kondycji baterii, Arval opiera się na niezależnej certyfikacji CARA.