Ceny paliw maleją. Ekspert mówi, że trzeba czekać

Wszyscy kierowcy marzą o niższych cenach paliw. Czy spadające hurtowe ceny benzyny i oleju napędowego zapewnią ulgę naszym portfelom? Jak się okazuje, niekoniecznie.

Na drastyczne spadki nie ma co liczyć
Na drastyczne spadki nie ma co liczyć
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

24.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:04

Serwis e-petrol.pl opublikował nowe dane dotyczące hurtowych cen paliw na 24 maja 2022 r. Za metr sześcienny benzyny 95 trzeba obecnie zapłacić 6770 zł. Jeszcze 18 maja cena wynosiła 6942 zł. Z drugiej strony 30 kwietnia było to ok. 6300 zł.

Obniżkę w ostatnich dniach widać również w przypadku oleju napędowego. W hurcie za 1000 l ON trzeba obecnie zapłacić 6405 zł. Tymczasem 18 maja cena wynosiła 6625 zł, a 30 kwietnia przekraczała 6950 zł. W przypadku oleju napędowego widać więc spory spadek, a jeśli chodzi o benzynę, tendencja zaczyna wyglądać obiecująco. Przynajmniej dla laika. Co o tym, jak sytuacja na rynku hurtowym przełoży się na ceny przy dystrybutorach, sądzi ekspert?

– Na razie nie spodziewałbym się żadnej rewolucji w cenach detalicznych. Te zmiany są na tyle powolne, że na ewentualny spadek trzeba będzie poczekać – mówi Autokult.pl dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl.

– Na razie obniżka pojawiła się w cenie LPG, ale w najbliższej przyszłości ceny paliw zbliżone do 7,20 zł za litr lub więcej raczej się z nami utrzymają. Czynniki ciągnące ropę w górę są mocne. Są to problemy z ilością produkcji, z wojną w Ukrainie. Zbliżone detaliczne ceny benzyny i oleju napędowego na razie wyglądają na trwałe. W wakacje zapotrzebowanie na benzynę wzrośnie, bo więcej osób będzie odbywało podróże samochodami osobowymi. To może coś zmienić w proporcjach cen, ale nie jest to nic pewnego – dodaje dr. Jakub Bogucki.

Póki co kierowcy będą płacić dużo. Tym, którzy chcą zaoszczędzić, pozostaje zmiana techniki jazdy, by maksymalnie zmniejszyć spalanie samochodu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)