Jaguar buduje napięcie. O jego nowych autach wiemy coraz więcej
Przed Jaguarem kilka lat naprawdę ogromnych przemian. Zanim zobaczymy ich pierwsze efekty będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, aczkolwiek koncern JLR zdradza powoli coraz więcej świeżych informacji.
Koncern JLR, czyli Jaguar Land Rover znajduje się obecnie u progu naprawdę olbrzymiej transformacji. Najwięcej w ostatnim czasie mówi się przede wszystkim o Jaguarze, który od 2025 r. przejdzie na produkcję wyłącznie samochodów elektrycznych. Nie można jednak spłaszczyć całego obrazu tylko do tej jednej, mimo wszystko dużej, różnicy.
Nowy Jaguar ma być marką z najwyższego segmentu premium i walczyć nie jak do tej pory z BMW czy Audi, a bardziej z Bentleyem czy Astonem Martinem. Do tego we wspomnianym 2025 r. czeka nas całkowita wymiana gamy modelowej, a nie tylko przejście na produkcję elektryków. Oznacza to, że nowe Jaguary będą miały z tymi, które widzimy obecnie na drogach niezbyt wiele wspólnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ostanie się nawet elektryczny Jaguar I-Pace, który odejdzie do lamusa z końcem 2025 r. Ma on być swoistym modelem przejściowym pomiędzy starą a nową generacją aut od Brytyjczyków.
Zmiany czekają nas również w kwestii rynku docelowego - Jaguar swojej szansy upatruje w Stanach Zjednoczonych - oraz designu, który ma szokować. Okazuje się, że już za niedługo możemy oczekiwać pierwszych wskazówek. Koncern JLR zapowiedział bowiem, że już pod koniec 2023 r. zobaczymy pierwsze ujęcia modelu, który trafi na rynek dwa lata później.
Według informacji przekazywanych przez "Automotive News Europe" tym autem prawdopodobnie będzie samochód GT, która tworzony jest na podstawie nowej platformy Jaguara - JEA. W kolejnych latach czekają nas zaś premiery dwóch crossoverów z segmentów C oraz D.