Night Luxury Inc. Maybach 57S (2014)

Jedna z amerykańskich firm tuningowych podjęła się modyfikacji superluksusowego Maybacha 57S. W grę wchodziły bardzo zaawansowane zmiany w nadwoziu oraz wnętrzu, a także poprawianie osiągów silnika.

Olgierd Lachowski

20.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:46

Maybach jako odrodzona firma nie przyniósł spodziewanych zysków. Właściwie firma się nie odrodziła, tylko została sztucznie przywrócona do życia przez koncern Daimler. Maybachy miały być superluksusowymi limuzynami dla tych, dla których Mercedes klasy S to za mało. Okazało się jednak, że Rolls-Royce’y są kupowane chętniej niż Maybachy, bo te drugie są zbyt podobne do Mercedesa klasy S.

W palecie Maybacha znajdował się w zasadzie tylko jeden model, który w zależności od rozstawu osi i mocy silnika miał nieco inną nazwę. Na zdjęciach jest wersja 57S, czyli limuzyna z krótszym rozstawem osi i mocniejszą wersją silnika.

Jak widać, samochód ma w większości kompozytowe nadwozie. Za jego budowę odpowiada amerykański warsztat Night Luxury Inc., który specjalizuje się w zaawansowanym, choć nie zawsze wysmakowanym tuningu. Dużą część elementów tradycyjnego poszycia zastąpiono odpowiednikami z włókien węglowych. Nowa jest pokrywa silnika, przednie i tylne błotniki, wszystkie drzwi, słupki, dach oraz klapa bagażnika. Innymi słowy, całe nadwozie jest zmienione. NLI nie poinformowało niestety, o ile kilogramów lżejszy jest tak zmodyfikowany Maybach.

Jeśli pominąć materiał zastosowany do przeróbki nadwozia oraz 24-calowe felgi, można powiedzieć, że Maybach wygląda jak seryjny. 24-calowe obręcze obuto w opony Pirelli odznaczające się rozmiarem 285/30 R 24 (z przodu i z tyłu). Koła wydają się nieco za duże do tego auta. Chyba lepszym rozwiązaniem byłyby 22-calowe felgi.

Nie wiadomo, czy kolorystyka wnętrza to pomysł właściciela pojazdu (o ile nie jest nim szef firmy) czy może samego szefa zakładu tuningowego. Przemieszanie dwóch skrajnych kolorów wyszło jednak lepiej, niż można by przypuszczać – a na pewno lepiej niż w Maybachu zmodyfikowanym przez FAB Design kilka lat temu.

Skóry, którymi pokryto przednie i tylne fotele, deskę rozdzielczą i tunel środkowy, mają fakturę włókna węglowego, co pasuje do prawdziwych kompozytowych wstawek. Jak policzyła ekipa NLI, białych detali z włókien węglowych jest 28, a czarnych 39.

Wprawdzie kabina pasażerska tego Maybacha jest równie luksusowa jak wnętrze na przykład Rolls-Royca’s Phantoma, ale są to luksusy w nieco innym stylu. Brytyjski wóz to klasyka: drewno, pachnąca skóra, chromowane detale, a ten Maybach to luksus, ale wymieszany z gadżeciarstwem.

Pod wielką pokrywą znajduje się równie duży silnik. Za napęd 57S odpowiada widlasty 12-cylindrowy motor z dwiema turbosprężarkami. Instalowany również w Mercedesach CL i S 5,5-litrowy motor w fabrycznej odmianie rozwijał 612 KM mocy maksymalnej. Po ingerencji techników Night Luxury Inc. niemiecka jednostka napędowa dostała 100-konny zastrzyk mocy.

Jak przystało na klasyczną limuzynę, Maybach ma napęd na tylne koła, a jego skrzynia biegów jest oczywiście urządzeniem automatycznym. Normalny 57S osiągał prędkość 275 km/h, a od 0 do 100 km/h przyspieszał w 4,90 s. Pojazd po tuningu nie został przebadany na drodze, bo to w sumie mało istotne parametry w takim wozie.

Wstępnie wartość tak zmodyfikowanego Maybacha jest szacowana na milion dolarów amerykańskich.