Akcja policji "kaskadowy pomiar prędkości". 28 lipca posypią się mandaty
28 lipca na drogach zaroi się od policji. Funkcjonariusze będą zwracać szczególną uwagę na przekraczanie prędkości. Kierowcy przyspieszający po minięciu patrolu mogą się bardzo zdziwić.
28.07.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:44
Jak informują policjanci, pomiary prędkości będą dokonywane zarówno statycznie, jak i dynamicznie. Patroli można spodziewać się w miejscach, gdzie przyczyną wypadków jest najczęściej przekraczanie dozwolonej prędkości. Szczególną rolę mają policyjne zespoły "Speed" korzystające z nieoznakowanych radiowozów.
Kaskadowy pomiar prędkości polega na ustawieniu kilku patroli na krótkim odcinku trasy. Kierowcy mający w zwyczaju przyspieszać po minięciu pierwszego z nich mogą być zaskoczeni, bowiem niemal od razu "wpadną" na kolejny punkt pomiarowy.
Co więcej, każda komenda wojewódzka jest w posiadaniu drona, który jest niemal niewidoczny dla kierowcy. Dzięki niemu funkcjonariusze widzą wykroczenia, które normalnie by im umknęły – np. wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, wymuszenie pierwszeństwa względem pieszego czy przejazd na czerwonym świetle.
Materiał dowodowy jest zapisany na filmie, a jedyne co pozostaje kierowcy, to przyznać się do winy. Policjant sterujący dronem przekazuje informacje do kolejnego patrolu, który czeka w pobliżu i błyskawicznie zatrzymuje kierowcę. Jest to o wiele skuteczniejsze niż w przypadku zdjęć czy nagrań nadsyłanych do funkcjonariuszy. Kierujący pojazdem nie może wskazać kogoś innego, tylko od razu zostaje wystawiony mu mandat.