Koniec z "modnymi" tablicami. Samochód może nie zaliczyć badania technicznego

Zmiany przepisów dla kierowców, które weszły w życie, dotyczą także ujednolicenia tablic rejestracyjnych. O tym, co grozi kierowcom, którzy samowolnie montowali małe tablice w swoich autach, mówił w programie "Newsroom" WP kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Anna Piątkowska-Borek

Małe tablice rejestracyjne wydawane w Polsce miały być ułatwieniem dla kierowców, których samochody ze względów konstrukcyjnych takie tablice muszą mieć. Dotyczy to głównie pojazdów sprowadzanych ze Stanów Zjednoczonych.

Niestety, małe tablice w pewnej chwili stały się po prostu modne i wiele osób montowało je w swoich autach, mimo że te wcale nie były do tego przystosowane. Zmiany, które wprowadza tzw. pakiet deregulacyjny dla kierowców, ukrócą tę samowolę.

Od 4 grudnia 2020 r. w art. 60 Prawa o ruchu drogowym są zapisy, informujące o tym, że zabrania się "umieszczania na pojeździe tablic (tablicy) rejestracyjnych w innym miejscu niż konstrukcyjnie do tego przeznaczone" oraz "umieszczania na pojeździe jednorzędowych zmniejszonych tablic rejestracyjnych, jeżeli pojazd nie posiada zmniejszonych wymiarów miejsca konstrukcyjnie przeznaczonego do umieszczenia tablicy rejestracyjnej".

Jeśli ten przepis nie będzie przestrzegany, policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny. Ale to nie wszystko. Samochód, który nielegalnie będzie miał założone małe tablice, nie przejdzie też pozytywnie badania technicznego na stacji kontroli pojazdów.

– Mam nadzieję, że ukróci to ten proceder. Jeśli komuś taka tablica naprawdę była potrzebna i niezbędna, i pojazd jest przystosowany do tego typu tablic, to jak najbardziej tak [może być zamontowana – przyp. red.]. Natomiast stało się to elementem mody i wyglądało na ulicach nieciekawie - komentuje kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)