Poradniki i mechanika11 nieoczywistych wykroczeń, za które możesz dostać mandat

11 nieoczywistych wykroczeń, za które możesz dostać mandat

Mandat karny
Mandat karny
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński
09.07.2020 13:35, aktualizacja: 22.03.2023 10:58

Nie wierzę w to, że znacie wszystkie przepisy ruchu drogowego i każde wykroczenie, za które możecie dostać mandat. Wierzę natomiast, że z wymienionych tu 11 przykładów wielu kierowców zna najwyżej połowę. Widać to niestety na drogach.

Dziecko w foteliku, ale jak?

Nierzadko widać na parkingach, jak rodzic umieszcza małe dziecko w foteliku i robi to bardzo niedbale. Nawet jeśli ma dobre intencje, to niewiedza może skutkować poważnymi szkodami, a w najlepszym przypadku - mandatem w wysokości 150 zł.

Często popełniany błąd to montaż fotelika z przodu, tyłem do kierunku jazdy, w pojeździe wyposażonym w poduszkę powietrzną, która nie została wyłączona. Pamiętajcie, że nie każde auto ma taki wyłącznik. Jeśli go nie ma, nie wolno montować z przodu fotelika.

Mandat w wysokości 150 zł dostaniecie również wtedy, kiedy policjant dostrzeże, iż fotelik jest zamocowany nieprawidłowo, czyli niezgodnie z zaleceniami producenta urządzenia.

Mandat dla prawie każdego uczestnika kolizji

Bardzo często po kolizji kierowcy pojazdów wychodzą z nich na ulicę i zaczynają rozmowę. Na pewno ważną, ale tylko dla nich samych. Tymczasem przed takim miejscem powstaje korek. Obligatoryjnie należy im się mandat 150 zł za nieusunięcie pojazdu z drogi.

Nie ma w tym miejscu tłumaczenia, że kierowcy chcieli zostawić pojazdy dla policji, żeby nie było wątpliwości dotyczących okoliczności zdarzenia. Zwłaszcza w dobie telefonów wyposażonych w aparaty. Każdy może zrobić zdjęcie, które potem pokaże policji. Jedynie w sytuacji, kiedy pojazdy są uszkodzone na tyle poważnie, że nie da się ich usunąć lub może to spowodować zagrożenie, można je zostawić w miejscu kolizji.

Jeździsz na światłach do jazdy dziennej? Pamiętaj o tym!

Światła do jazdy dziennej zwalniają z obowiązku korzystania ze świateł mijania w dzień, jeśli nie zapadł zmierzch. Automatyczne światła nie zwalniają jednak z myślenia. Niestety, wszystko wskazuje na to, że takie oświetlenie wymaga dodatkowego szkolenia i to na skalę kraju. Kierowcy nagminnie wykazują ignorancję podczas intensywnych opadów.

Nierzadko nie widać pojazdów, które jadą autostradą lub drogą ekspresową we mgle lub deszczu. Dlaczego? Ponieważ dla czujnika nie są to warunki, w których należałoby włączyć światła mijania i tym samym pozycyjne z tyłu. Pamiętajcie, że światła do jazdy dziennej są tylko z przodu. Z tyłu nie ma nic. I jeśli sami nie pamiętacie, by włączyć światła mijania, gdy pojawia się deszcz lub mgła, to możecie dostać mandat w wysokości 200 zł. A w jeszcze gorszym przypadku najedzie na was rozpędzone auto i spowoduje karambol, którego będziecie współsprawcami.

Nie tylko za światła…

… ale i za klakson możecie dostać mandat. Nadużywanie sygnałów dźwiękowych lub świetlnych jest karane mandatem 100-złotowym, ale wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z faktu, że taki sam mandat dostaną za używanie sygnałów dźwiękowych na obszarze zabudowanym.

Utrudnianie ruchu na dwa sposoby

Jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym jest karana mandatem od 50 do 200 zł. Mowa tu oczywiście o prędkości zbyt niskiej. Choć prawo o ruchu drogowym dopuszcza jazdę z prędkością niższą niż dopuszczalna, a zasady bezpieczeństwa w wielu przypadkach nawet tego wymagają, to nadmierne zwalnianie jest wykroczeniem. Tłumaczeniem nie jest na pewno to, że samochód się popsuł. Jeśli tak, to można wezwać lawetę, zamiast powodować korki.

W miastach często dochodzi do utrudniania ruchu podczas cofania, za co możecie dostać mandat od 50 do 200 zł. Owszem, cofanie jest dopuszczalne, ale nie wtedy, kiedy inni kierowcy muszą się zatrzymać, a za nimi powstaje zator drogowy. Zawsze można pojechać do przodu i zawrócić lub objechać fragment miasta, wracając na miejsce.

Zatrzymanie pojazdu przy lewej krawędzi jezdni - tak się zatrzymywać nie można

Zatrzymanie pojazdu przy lewej krawędzi jezdni jest wykroczeniem karanym 100-złotowym mandatem. Zdziwieni? Jak pewnie wielu kierowców, którzy już otrzymali za to mandat. Co prawda taka forma zatrzymania nie jest nagminnie karana, co widać szczególnie w miastach, ale warto o tym wiedzieć, by się nie zdziwić. Jeśli chcecie stanąć po drugiej stronie jezdni, musicie odwrócić pojazd.

Przepuść niepełnosprawnego

Chętnie piętnujemy kierowców, którzy parkują na miejscach dla niepełnosprawnych, ale nie każdy kierowca wie, że ma obowiązek zatrzymania się w celu umożliwienia przejścia przez jezdnię osobie niepełnosprawnej. Sam widok takiej osoby w pobliżu jezdni z wyraźną niepełnosprawnością i zamiarem przejścia obliguje kierowcę do zatrzymania pojazdu. Mandat za zlekceważenie tego wynosi 350 zł, ale uwaga - dostaniecie też 10 pkt karnych!

Mandat za naklejkę na pojeździe

100 zł mandatu możecie dostać, jeśli wasze auto ma naklejkę określającą inne państwo niż to, w którym jest zarejestrowane. Niby w niczym nie szkodzi, a jednak naklejka może być pretekstem do ukarania.

Warto przy okazji pamiętać, że od 100 do 500 zł zapłacicie wtedy, kiedy wywołacie zgorszenie w miejscu publicznym, a takie zgorszenie może wywołać obraźliwa naklejka na pojeździe, nawołująca do przemocy, łamania prawa lub z wyraźnym słowem uznanym za nieprzyzwoite. Sięgając głębiej do przepisów (wykroczenia przeciwko obyczajowości publicznej), można znaleźć również grzywnę w wysokości do 1500 zł.

Z terenu na drogę za 200 zł

Jeśli lubisz off-road i uprawiasz go legalnie, to świetnie. Ale jeśli wyjeżdżasz samochodem z błota wprost na drogę, to już mniej fajnie. Kiedy zobaczy cię policjant, możesz dostać mandat w wysokości od 50 do 200 zł, gdy z opon twojego auta będzie wydostawać się błoto i rozniesiesz je po jezdni.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)