Formentor to pierwsze samodzielne auto Cupry. Do wyboru dwie wersje silnikowe

Formentor to pierwsze samodzielne auto Cupry. Do wyboru dwie wersje silnikowe

Atrakcyjnie wystylizowany crossover z mocnym napędem - takie auta nie narzekają na brak popularności.
Atrakcyjnie wystylizowany crossover z mocnym napędem - takie auta nie narzekają na brak popularności.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
03.03.2020 08:29, aktualizacja: 22.03.2023 16:14

Sportowa marka Cupra nareszcie zaprezentowała swój pierwszy, samodzielny model. To zapowiadany od dawna crossover Formentor, który w produkcyjnej wersji niewiele różni się od konceptu. Zaskakuje za to wyborem opcji napędu - poza hybrydą plug-in mamy też bowiem 2-litrową benzynę o mocy 310 KM.

Cupra Formentor nie jest żadną niespodzianką. To atrakcyjnie wystylizowany crossover czerpiący z dotychczasowego dorobku Hiszpanów, a jego koncepcyjną wersję poznaliśmy już w 2019 roku. Teraz doczekaliśmy się produkcyjnego wydania, które trafi do salonów jeszcze w tym roku. Zaskoczeniem jest to, że klienci nie będą skazani wyłącznie na hybrydę plug-in. W ofercie pojawi się także 310-konny, benzynowy silnik 2.0 TSI.

Warto zauważyć, że jest to pierwsze auto nowej marki, które nie będzie miało swojego odpowiednika w gamie Seata, choć stylistycznie nawiązuje do samochodów Hiszpanów. Atrapa chłodnicy, reflektory i tylne światła przypominają elementy znane z SUV-a Tarraco oraz nowej odsłony kompaktowego Leona. Podobnie wygląda kwestia wnętrza. Mimo to trudno odmówić Formentorowi własnego charakteru.

Karoseria o długości 4450 mm, szerokości 1839 mm i wysokości 1511 mm prezentuje się naprawdę urodziwie. Spora w tym zasługa wymyślnych przetłoczeń na bokach nadwozia i 19-calowych felg. Większość dodatków typowo dla Cupry wykończona jest miedzianym lakierem, który dobrze komponuje się z szarością Magnetic Tech Matte. Poza nią klienci będą mieli jeszcze do wyboru następujące barwy: Midnight Black, Magnetic Tech and Candy White, Desire Red, Graphene Grey i Petrol Blue Matte.

Obraz
© mat. prasowe

Kabina oferuje mniej możliwości personalizacji, choć klienci także tu mogą liczyć na miedziane wstawki, szczotkowane aluminium i skórzaną tapicerkę. Rolę centralnego elementu pełni oczywiście 12-calowy wyświetlacz multimediów z Apple CarPlay i Android Auto w standardzie. Poza tym nie zabraknie m.in. aktywnego tempomatu, monitorowania ruchu poprzecznego, czy asystenta pasa ruchu.

Obraz
© mat. prasowe

Koncepcyjny Formentor był hybrydą plug-in i tego samego napędu spodziewaliśmy się w wersji produkcyjnej. Zestaw oparty na benzynowym silniku 1.4 TSI generuje łącznie 245 KM mocy i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dużą zaletą konstrukcji jest możliwość podróżowania na samym prądzie, choć maksymalny zasięg nie przekracza wówczas 50 km.

Ci, którzy nie chcą hybrydy, mogą natomiast zdecydować się na klasyczne 2.0 TSI o mocy 310 KM z napędem na cztery koła. Niezależnie od wersji standardem jest 7-biegowa przekładnia DSG. Formentora, podobnie jak nowego Leona Cupra nie kupicie z manualną skrzynią biegów. Na pokładzie znalazło się również aktywne zawieszenie DCC oraz możliwość wyboru trybów jazdy: Comfort, Sport, Cupra i Individual.

Obraz
© mat. prasowe

Ceny oraz szczegółowe osiągi na razie pozostają nieznane, choć niebawem powinno się to zmienić. Nie wątpimy w to, że Formentor, szczególnie w 310-konnym wydaniu będzie szybkim autem, ale to od kwot, jakie trzeba będzie zostawić w salonie, w dużej mierze zależy sukces tego modelu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)