Nowe BMW Serii 4 naprawdę będzie mieć wielki grill. Widać to na zdjęciach szpiegowskich

Nowe BMW Serii 4 naprawdę będzie mieć wielki grill. Widać to na zdjęciach szpiegowskich

Niestety wszystko wskazuje, że wersja produkcyjna będzie podobna do konceptu.
Niestety wszystko wskazuje, że wersja produkcyjna będzie podobna do konceptu.
Źródło zdjęć: © fot. redakcja autokult
Aleksander Ruciński
06.02.2020 12:20, aktualizacja: 22.03.2023 16:29

Ogromna atrapa chłodnicy to charakterystyczny element wszystkich nowych modeli BMW. Dotyczy to również Serii 4, która powinna zadebiutować jeszcze w tym roku. W sieci pojawiły się właśnie zdjęcia szpiegowskie potwierdzające, że będzie to bardzo kontrowersyjny projekt.

Nowa Seria 4 została zapowiedziana modelem Concept 4 zaprezentowanym we wrześniu 2019 roku podczas targów we Frankfurcie. Auto wzbudziło mieszane uczucia wśród sporej części publiczności. Głównie za sprawą pięknego tyłu i eleganckiej linii bocznej połączonej z osobliwym przodem składającym się głównie z potężnych "nerek".

Wtedy jednak każdy przymknął oko, mrucząc pod nosem coś w stylu: "koncepty rządzą się swoimi prawami." Niestety okazuje się, że wersja produkcyjna będzie najprawdopodobniej identyczna. Potwierdzają to zdjęcia szpiegowskie egzemplarzy testowych, które właśnie pojawiły się w sieci.

Widać na nich piękne reflektory, ostro wyprofilowany zderzak, charakterystyczne logo BMW i... wielki, wręcz groteskowo wyglądający otwór w postaci atrapy chłodnicy. Patrząc na fotografię nietrudno odnieść wrażenie, że byłoby to piękne auto, gdyby tylko zdecydowano się wyposażyć je w mniejszy grill - najlepiej tak o 2/3.

Ale cóż - sami przedstawiciele BMW twierdzą, że takie rozwiązania sprawiają, iż ich auta są wyjątkowe i nic nie wskazuje, aby bawarska marka miała zmienić swój język stylistyczny. Pozostaje mieć nadzieję, że chociaż osiągi i wrażenia z jazdy wynagrodzą kierowcy konieczność oglądania tego przodu.

A wszystko wskazuje, że właśnie tak będzie, bowiem pod maską zagościć ma podwójnie doładowana, trzylitrowa sześciocylindrówka, która w najnowszym wydaniu będzie generować 480 KM mocy i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

W topowym wydaniu Competition moc może wynieść nawet 510 KM. Kiedy będziemy mieli okazję podziwiać to "cudo" na żywo? Do Genewy pozostało już niewiele czasu, ale skoro pierwsze sztuki już powstały, istnieją spore szansę, że auto zostanie odsłonięte właśnie na początku marca.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)