Czyszczenie klimatyzacji – jak często wykonywać? Ile kosztuje?

Serwis klimatyzacji powinno się wykonywać raz na rok. Nie wolno przy tym zapominać o dezynfekcji, dzięki której pozbędziemy się grzybów i drobnoustrojów groźnych dla ludzkiego układu oddechowego.

Klimatyzacja w samochodzie to od lat niemal standard. Jest niezastąpiona w upały, ponieważ podnosi komfort i bezpieczeństwo prowadzenia pojazdu - wysoka temperatura w aucie osłabia organizm kierowcy i zmniejsza koncentrację. Jest też doskonałym wsparciem w zimę i jesienią, kiedy szyby intensywnie parują.

Należy pamiętać, że aby klimatyzacja była sprawna, nie tylko pod względem mechanicznym, trzeba o nią dbać tak, jak o pozostałe podzespoły pojazdu. Konieczne jest zatem, przy okazji innych czynności serwisowych, także jej dezynfekowanie, popularnie nazywane odgrzybianiem. To właśnie grzyby obok drobnoustrojów oraz alergenów namnażają się w kanałach wentylacyjno-klimatyzacyjnych. Poza przykrym zapachem mogą powodować stany zapalne i alergie, a nawet zakaźne choroby układu oddechowego.

Klimatyzację najlepiej serwisować wiosną, zanim nadejdą pierwsze fale upałów. Dlaczego akurat wtedy? Ponieważ wilgotne powietrze w okresie jesienno-zimowym przyspiesza namnażanie się bakterii i grzybów w układzie wentylacyjnym pojazdu. Serwis klimatyzacji jest niczym innym, jak wiosennym porządkiem po zimie.

Należy pamiętać, aby nie odkładać w czasie tej czynności serwisowej. Jeśli w kabinie czuć wyraźny zapach pleśni, to znaczy, że grzyby i bakterie zadomowiły się już na dobre.

Jeśli nie wykonaliście tych zabiegów na wiosnę, warto sobie przypomnieć o nich jesienią, przed sezonem zimowym. I tak "zapuszczona" klimatyzacja po ubiegłym sezonie, w nowej fali wilgoci drastycznie pogorszy swój stan.

Praktyczną i skuteczną metodą odświeżania klimatyzacji jest tzw. ozonowanie, które wykonuje się za pomocą specjalnych generatorów ozonu. Sama czynność jest bezwonna, w porównaniu na przykład do metody chemicznej. Ozonowanie usuwa również niepożądane drobnoustroje i zapachy z tapicerki i podsufitki.

Dezynfekcję można wykonać też poprzez podanie do kanałów nawiewu lub bezpośrednio na parownik specjalnego środka czynnego, który ma działanie bakterio- i grzybobójcze. W ramach tej metody aplikuje się także środki zapachowe usuwające nieprzyjemne zapachy wewnątrz kabiny pojazdu.

Klimatyzację można też oczyścić metodą domową. Wystarczy nabyć odpowiedni preparat odgrzybiający w aerozolu i poprzez elastyczną rurkę zaaplikować go w głąb kanałów wentylacji, postępując zgodnie z instrukcją producenta. To tania, ale i najmniej skuteczna metoda, ponieważ nie gwarantuje usunięcia wszystkich grzybów i bakterii, m.in. dlatego, że rurka nie zawsze jest w stanie sięgnąć najgłębszych zakamarków i dotrzeć do parownika (odpowiada za osuszanie powietrza oraz schładzanie).

Czyszczenie takimi sklepowymi aerozolami przynosi skutek, ale krótkotrwały, bo nieprzyjemny zapach może wkrótce powrócić. Ta metoda ma jeszcze jeden słaby punkt. Po takim zabiegu auto trzeba wietrzyć przez dłuższy czas, a i tak substancje chemiczne utrzymują się nawet przez kilka dni.

Wszystko zależy od metody czyszczenia i lokalizacji warsztatu. Najtańsze aerozole do samodzielnej dezynfekcji kosztują kilkanaście złotych. Za markowy i lepszej jakości produkt, trzeba zapłacić mniej więcej 50 zł.

Odgrzybianie wykonywane w serwisie za pomocą chemii to wydatek ok. 80–120 zł. Nieznacznie mniej zapłacimy za ozonowanie – od 60 do 80 złotych. Przeciętnie 100 zł trzeba zapłacić za płukanie parownika.

Pamiętać należy także, że profilaktycznie czyszczenie powinno się zbiegać z kompleksowym serwisem klimatyzacji, podczas którego mechanik sprawdzi szczelność, stan techniczny oraz poziom czynnika chłodzącego. Warto zatem połączyć te czynności.