Nissan odświeżył model GT‑R. Spore zmiany w wersji Nismo
Minęło już 50 lat, od kiedy na drogi wyjechał pierwszy Nissan GT-R. Japończycy uczcili więc okrągłą rocznicę zarówno wypuszczeniem edycji specjalnej, jak i podkręceniem auta na kolejny rok modelowy.
Edycja na 50 lat Nissana GT-R charakteryzować się będzie nadwoziem pokrytym jednym z trzech unikatowych kolorów (każdy z pasami biegnącymi przez środek). W ofercie znajdzie się Pearl White (biały), Super Silver (srebrny), jak i kultowy Bayside Blue (niebieski), który stał się znakiem rozpoznawczym poprzedniej generacji.
Dodatkowo, egzemplarze z edycji specjalnej będą miały szare wnętrze, unikatową kierownicę oraz deskę pokrytą skórą Nappa.
Jednostka napędowa pozostała bez zmian i dalej generuje 565 KM i 633 Nm. W stosunku do starszych modeli zmieniono turbosprężarki (które teraz według producenta są wydajniejsze o 5 proc.) oraz zoptymalizowano kolektory wydechowe. Ustawienia zawieszenia również uległy lekkiej korekcie, co ma zapewnić większą stabilność.
Nieco więcej zmieniono w przygotowanej na tor topowej wersji Nismo. Silnik również nie został zmodyfikowany, ale skrzynia doczekała się innego oprogramowania, a wydech został całkowicie zmieniony na element z tytanu.
Nismo zrzuciło aż 30 kg, a to między innymi dzięki wykorzystaniu włókna węglowego. Z tego materiału wykonano zderzaki, błotniki, maskę, dach, spoiler i klapę bagażnika. Błotniki są bardzo podobne do tych z samochodu klasy GT3 – specjalne żeberka są odpowiedzialne za odprowadzanie z komory silnika gorącego powietrza. Za mało? Inżynierowie Nissana dorzucili jeszcze hamulce z tarczami o średnicy 410 mm.