Walka na najszybszego SUV‑a trwa. Na ringu pojawił się Jaguar F‑Pace SVR
Jaguar najwyraźniej zauważył, że F-Pace S mający 380 KM i przyspieszający do setki w 5,1 s, to dla niektórych klientów za mało. Dlatego też w Nowym Jorku pojawił się z odmianą SVR. Można powiedzieć – żarty się skończyły.
29.03.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:39
Może się wydawać, że zapakowanie pod maskę SUV-a 5-litrowej jednostki V8 mija się z celem, jednak najwyraźniej tego oczekują klienci. W tym segmencie mamy już Porsche Cayenne Turbo, Macana Turbo z pakietem Performance Pack, Mercedesa-AMG GLC63 czy chociażby Alfę Romeo Stelvio Quadrifoglio. Ekipa z Coventry zakasała więc rękawy i najpierw zajęła się silnikiem.
Jednostkę można było zobaczyć już wcześniej w Jaguarze F-Type'ie czy Range Roverze Sporcie SVR. Mamy do dyspozycji więc 550 KM i 680 Nm momentu obrotowego. Ośmiobiegowa skrzynia przekazuje moc na wszystkie koła, a pierwsza setka pojawia się na prędkościomierzu po 4,3 s. Wartość maksymalna to bardzo nierozsądne 283 km/h.
Montaż mocnego silnika to jedno. Sprawienie, by auto wykazywało chęć skręcania, to drugie. F-Pace nawet w standardowych wersjach jest samochodem całkiem przyjemnie pokonującym zakręty. W tej odmianie zamontowano grubsze stabilizatory. Przednie sprężyny są sztywniejsze o 30 proc., tylne o 10 proc. Tarcze hamulcowe mają 395 mm z przodu i 396 mm z tyłu. Opcjonalne obręcze mają nawet 21 cali, a opony z tyłu są znacznie szersze, co wpływa na prowadzenie SUV-a.
Przy takich osiągach olbrzymie znaczenie ma aerodynamika. Przedni zderzak ma gigantyczne wloty powietrza, o którego odpowiedni przepływ dbają też kanały w masce i błotnikach. Z tyłu zainstalowano spoiler dachowy i inaczej ukształtowany zderzak. Mieści on cztery końcówki układu wydechowego, który jest lżejszy od standardowych propozycji o 6,6 kg.
Zamówienia na auto będą przyjmowane latem. Cena w Polsce nie jest jeszcze znana. W Wielkiej Brytanii wyznaczono ją na 74 835 funtów (około 360 tys. zł). Jednak 380-konna wersja S kosztuje u nas minimum 379 500 zł.