100 mln Volkswagenów podatnych na działania hakerów!

100 mln Volkswagenów podatnych na działania hakerów!

100 mln Volkswagenów podatnych na działania hakerów!
Marcin Łobodziński
12.08.2016 11:07, aktualizacja: 01.10.2022 22:17

Czterech ekspertów do spraw bezpieczeństwa komputerowego z brytyjskiego uniwersytetu w Birmingham twierdzi, że 100 milionów samochodów Grupy Volkswagena jest podatnych na włamania i przejęcie kontroli przez hakerów.

Już jakiś czas temu prawdziwą burzę wywołały doniesienia o tym, że samochody Fiat Chrysler Automobiles wyposażone w system UConnect można nie tylko otworzyć i uruchomić za pomocą laptopa, ale dysponując odpowiednią wiedzą i umiejętnościami również przejąć nad nimi kontrolę. Wszystkie układy sterowane elektrycznie mogą zostać przejęte przez hakera, który na przykład zdalnie wyłączy światła.

Podobne informacje dotyczyły również aut wyprodukowanych przez BMW Group, czyli nie tylko aut marki BMW, ale także MINI oraz Rolls-Royce. Każde z nich, z systemem ConnectedDrive można było otworzyć w kilkanaście sekund – wystarczyło mieć odpowiedni sprzęt.

Teraz okazuje się, że coś podobnego może spotkać również właściciela prawie każdego Audi, Seata, Škody czy Volkswagena wyprodukowanego po 1995 roku. Nie wiemy czy dotyczy to również Porsche. Mowa natomiast o około 100 milionach samochodów. Można w szybki sposób przechwycić sygnał wysyłany z pilota do auta podczas zamykania go. Haker wyposażony w odpowiedni sprzęt musi się znaleźć w odległości do 90 m od samochodu. Następnie przetwarza sygnał, którym może się posłużyć do otwarcia zamków.

Według naukowców badających tę sprawę, dotyczy to zarówno starych modeli jak i nowszych. Przedstawiciele koncernu nie zaprzeczają tym informacjom, a jedynie wydali oświadczenie, że obecnie sprzedawane modele na platformie MQB nie są zagrożone.

Według odkrywców tej furtki - Flavio Garcii oraz Davida Oswalda - podatne na włamanie są także samochody marek Ford, Nissan, Mitsubishi, Chevrolet i prawdopodobnie wielu innych. Pozytywnym aspektem tych rewelacji jest to, że mowa jedynie o otwieraniu samochodu, a nie przejmowaniu nad nim kontroli. Niestety obawiamy się, że prędzej czy później dojdzie do tego, że użytkownicy chroniąc swoje pojazdy będą musieli korzystać z programów antywirusowych.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)