Bardzo lubimy samochodowe repliki, zwłaszcza te, które mają w sobie coś unikalnego. Ferrari Enzo należy do ścisłej czołówki sportowych wozów. Niestety, aktualnie jego zakup jest raczej trudny, bowiem nie dość, że auto było produkowane w limitowanej ilości to na dodatek jego cena jest dość wysoka. Alternatywą są więc repliki. Takie jak ta wyżej chociażby.
Bardzo lubimy samochodowe repliki, zwłaszcza te, które mają w sobie coś unikalnego. Ferrari Enzo należy do ścisłej czołówki sportowych wozów. Niestety, aktualnie jego zakup jest raczej trudny, bowiem nie dość, że auto było produkowane w limitowanej ilości to na dodatek jego cena jest dość wysoka. Alternatywą są więc repliki. Takie jak ta wyżej chociażby.
Sam muszę przyznać, że auta takiego bym nie kupił. Nie dość, że wygląda jakby zostało zdubowane z klocków LEGO, to jeszcze na dodatek ma drzwi podnoszone niczym w Lamborghini. Nie trafia ono do mnie w żaden sposób, co więcej - mam wrażenie jakby za chwilę miało się rozpaść. Jego właściciel zbudował je na podstawie od Pontiaca Fiero GT z 1988 roku, a napędza je V6 z automatyczną skrzynią biegów. W środku znajdziemy bajery jak odtwarzacz DVD z monitorem, czy odtwarzacz CD, lecz powiedzmy sobie szczerze - po co to komu? Po co w ogóle takie auto, wszakże oryginalne Enzo w żółtym kolorze wygląda o niebo lepiej. [block position="inside"]10669[/block]
