Koniec z tzw. wyścigami słoni. Rząd chce wprowadzić zakaz wyprzedzania się ciężarówek na drogach szybkiego ruchu. Informację na antenie Polskiego Radia potwierdził minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Wyprzedzające się ciężarówki to zmora polskich dwupasmowych autostrad. Dotychczas starano się walczyć z problemem, stosując miejscowe zakazy wyprzedzania na najbardziej zatłoczonych fragmentach. Władze chcą jednak całkowicie ukrócić ten proceder, wprowadzając odgórny przepis.
- Celem jest to, aby zakazać wyprzedzania samochodów ciężarowych przez samochody ciężarowe na drogach szybkiego ruchu - powiedział w czwartek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk na antenie Polskiego Radia.
Jak poinformował, chodzi głównie o to, by upłynnić ruch i zwiększyć poziom bezpieczeństwa na drogach szybkiego ruchu. Dodał, że rząd przyjął już projekt ustawy dotyczący zmian w przepisach. Na tę chwilę nie wiemy jednak, kiedy nowelizacja miałaby wejść w życie.
Warto wspomnieć, że zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, złamanie zakazu wyprzedzania pojazdem ciężarowym wiąże się z 1000-złotowym mandatem i 15 punktami karnymi. Nowe regulacje mogą sprawić, że liczba kar za to wykroczenie zauważalnie wzrośnie.
