Używana Honda Civic IX w pigułce. Ostatnia taka honda

To ostatnia generacja Hondy Civic zbudowana w oparciu o stare japońskie zasady. Ma pod maską wolnossące silniki benzynowe i klasyczny automat. To obecnie jeden z najbardziej niezawodnych kompaktów, jakie można kupić za ok. 30 tys. zł.

Roczniki: 2011-2017 (lifting w 2014 r. - wprowadzenie kombi)

Ceny rynkowe: od 30 tys. zł

Awaryjność: niska

Koszty eksploatacji: niskie

Wersje nadwoziowe: 5-drzwiowy hatchback, kombi

Pojemność bagażnika: hatchback - 477 l, kombi - 624 l

• 1.4 i-VTEC (99 KM)
• 1.8 i-VTEC (141 KM)

• 1.6 i-DTEC (120 KM)
• 2.2 i-DTEC (150 KM)

Wersja sportowa: Type-R 2.0 (310 KM)

Patrząc na historię civiców oferowanych na masową skalę w Europie, to dziewiąta generacja jest ostatnią, zamykającą pewną erę Hondy. Podstawą zawsze były wysokoobrotowe silniki wolnossące, z czasem pojawiały się diesle i hybrydy, ale to była ewolucja. Zawsze dość proste, ale trwałe zawieszenie, nadwozie i podwozie ulegające korozji, ale bardzo niezawodna mechanika i elektryka.

Tę erę zakończono w 2017 r. Dziesiąta generacja to już zupełnie inny rodzaj samochodu, a silniki mają turbodoładowanie. Choć trzeba przyznać, że już Civic IX oferuje pojemne wnętrze i ogromny bagażnik.

Hondę Civic IX zaprezentowano w 2011 r. jako nową generację, ale koncepcyjnie i technicznie jest to rozwinięcie Civica VIII. Podobna jest bryła nadwozia, rozplanowanie wnętrza i gama silników. Każdy z nich to wybitnie udana, trwała i niezawodna jednostka godna polecenia.

Na pierwszy plan wybija się optymalny motor 1.8 i-VTEC zapewniający dobre osiągi, niskie spalanie i niezawodność na miarę marki. To silnik, który bez zasilania gazowego praktycznie nie wymaga obsługi większej niż podstawowa. Raz na jakiś czas warto ustawić zawory.

Godna polecenia jest też wersja 1.4 i-VTEC, ale niska moc sprawdza się głównie w mieście lub u niewymagających kierowców. Oba silniki benzynowe są oszczędne. Według opinii czytelników AutoCentrum.pl większy motor potrzebuje średnio 7,4 l/100 km, a mniejszy o litr mniej.

Jeszcze oszczędniejsze są diesle, zwłaszcza bardzo udany 1.6. W tym przypadku można liczyć na średnie zużycie na poziomie 5,0 l/100 km i wbrew pozorom - na dobre osiągi przy mocy 120 KM i momencie 300 Nm. Motor ma łagodną charakterystykę i został zestrojony do ekonomicznej jazdy. Niewiele mocniejszy 150-konny wariant 2.2 to rozwinięcie silnika i-CDTI, ale z bardziej skomplikowanym osprzętem. Jego spalanie to poziom ok. 5,5 l/100 km.

Co ciekawe, silniki Diesla Hondy są wyjątkowo niezawodne i jedynie filtr cząstek stałych może spędzać sen z powiek. Trudno nawet o zamienniki, więc trzeba o niego dbać. Dokładnie to samo dotyczy większego Diesla. Natomiast poważniejsze naprawy - np. układ wtryskowy, wymiana napędu rozrządu - są dość kosztowne. Już teraz panuje zasada, że silnika i-CDTi nie opłaca się naprawiać nawet w podstawowym zakresie, więc niebawem to samo będzie się robić z nowszym wariantem.

Poza drobnymi usterkami elektryki i potencjalnym ryzykiem korozji Honda Civic IX jest pewnym wyborem. Przy zakupie trzeba być czujnym w dwóch kwestiach - chodzi o powypadkową przeszłość oraz korozję. Auta już teraz - pomimo młodego wieku - warto dobrze zabezpieczyć. Niestety, rdza to nie tylko problem nadwozia, ale niektórych mechanizmów (m.in. hamulce). Dodatkowo słaby lakier sprawia, że z przodu szybko pojawiają się odpryski.

Usterki elektryki nie powodują dużych dolegliwości, ale zawieszające się multimedia, kłopoty ze stykami, oświetleniem, niektórymi elementami wyposażenia to norma. To też sytuacje, z którymi w starszych generacjach użytkownicy nie mieli do czynienia. Wyraźnie widać kiepską jakość wykonania, której ewolucją jest ta w X generacji.

Mimo tego samochód jest nie tylko wart uwagi, ale też jest jedną z najlepszych propozycji na rynku. Bardzo niezawodny mechanicznie, wymagający niedużego nakładu przy serwisie i z wyjątkowo udanymi wszystkimi silnikami. Nie jest już tak koszmarnie drogi, jak to miało miejsce kilka lat temu. Optymalna kwota na zakup to ok. 35-40 tys. zł, choć egzemplarze po liftingu kosztują nawet ponad 60 tys. zł.

• drobne usterki elektryki i wyposażenia
• korozja elementów układu hamulcowego i styków elektrycznych
• zapychanie filtrów DPF

Czego szukać: samochodów z silnikiem 1.8 i-VTEC

Czego unikać: aut z podejrzaną przeszłością

Optymalna kwota na zakup: ok. 40 tys. zł.