Škoda Rapid Spaceback 1,6 TDI Elegance [pierwsza jazda autokult.pl]

Wprowadzenie do gamy modelowej samochodu o nazwie skojarzonej wcześniej z zupełnie innym typem auta i uplasowanie go między Fabią i Octavią wywoływało sporo kontrowersji. Nie mniej pytań ciśnie się na usta, gdy patrzy się na dwubryłowego Rapida Spaceback, w którym widać trochę hatchbacka, a trochę kombi. Škoda w ostatnich latach rozwija się coraz szybciej, osoby odpowiedzialne za rozwój marki świetnie czują potrzeby rynków i starają się trafnie na nie odpowiadać co przekłada się na stale rosnącą grupę klientów. Coraz odważniej pozwala sobie więc na kolejne rozdrobnienia w gamie modelowej i proponuje klientom coś nowego, w taki sposób aby nie strzelić sobie bramki samobójczej, która zagroziłaby pozycji dwubryłowym wersjom Fabii i Octavii. Tę niewielką lukę między nimi ma wypełnić właśnie Rapid Spaceback.

Nowy model mimo specyficznej bryły z profilu wygląda dość zgrabnie. Pas tylny z obudową reflektorów ukształtowaną w literę C i z trójkątnym przetłoczeniem pokrywy bagażnika wyraźnie przypomina najnowszą Octavię Combi. Rapid Spaceback ma dostępną jednak bardzo ciekawą opcję stylistyczną, której nie znajdziemy w żadnym innym modelu. To ciekawie zaprojektowane przedłużenie tylnej szyby, która nachodzi na klapę 10 centymetrów dalej zwiększając optycznie powierzchnię jej przeszklenia. Panoramicznego dachu rozciągniętego niemal od słupków A do C (1713 x 1155 mm) również nie można zamówić dla nadwozia typu liftback, a naprawdę robi wrażenie – szczególnie na pasażerach tylnej kanapy, którzy za sprawą dłużej pociągniętej linii dachu teraz mają też więcej miejsca na głowę.

Najważniejszy w Spacebacku jest jednak sam bagażnik, mniejszy pod względem litrażu, ale bardziej funkcjonalny pod kątem pełnego wykorzystania całej przestrzeni. Dane katalogowe podpowiadają, że jest on sporo mniejszy (dokładnie o 135 l), ale rekompensuje to wysokość dachu, dzięki której można przewieźć większe gabarytowo przedmioty. Mniejsze pakunki można schować pod podłogą lub przymocować za pomocą siatek pionowych i poziomych. Podczas załadunku docenia się stosunkowo niski próg i wysoko podnoszoną pokrywę. Półkę dzielącą dolny schowek bagażnika można umocować pochyło dla ułatwienia załadunku i rozładunku lub schować pionowo za oparciem kanapy. Rapid Spaceback ma też podobnie jak Octavia dwustronną matę w bagażniku zapobiegającą brudzeniu tapicerki, a pasażerowie w bocznej kieszeni drzwi mogą znaleźć mini-kosz na śmieci razem z wymienialnym workiem.

Dwubryłowy kształt nadwozia to również wrażenie większej przestrzeni w kabinie pasażerskiej, która według zapowiedzi Škody została dopracowana od strony jakości zastosowanych materiałów. Zmiany musiały być na tyle małe, że tak naprawdę ciężko je znaleźć, bo to co najbardziej zwraca uwagę, czyli deska rozdzielcza, tunel środkowy i boczki drzwi praktycznie się nie zmieniły. To nadal twarde i podatne na zarysowania tworzywa, które optycznie prezentują się całkiem nieźle, ale po bliższym kontakcie dużo tracą. Kabina zaczyna wyglądać ciekawie dopiero przy bogatszych wersjach wyposażeniowych, gdy dopieszczone panele obsługi zajmują wzrok i wypierają plastikowe powierzchnie.

We wnętrzu pojawiła się za to dużo ładniejsza trójramienna kierownica ze zwiększoną niż dotychczas liczbą przycisków funkcyjnych - znana z wyższych modeli marki, nowe listwy dekoracyjne oraz wzory i kolory tapicerek. Wraz Rapidem Spaceback w ofercie udostępniono także nowe wyposażenie, dostępne osobno lub w specjalnych pakietach. Sporo uwagi poświęcono nowym, oszczędnym reflektorom ksenonowym o mocy 25 watów oraz doświetlaniu zakrętów wykorzystującemu do tego zapalające się po skręcie kierownicy światła przeciwmgłowe. Jak na samochód o budżetowym wizerunku możliwe do skompletowania wyposażenie naprawdę nie odstaje od droższych modeli.

Dwubryłowy Rapid jeździ niemal identycznie jak ten zamknięty w trzech bryłach. Od strony technicznej jednak pojawiło się kilka drobnych zmian. Najważniejszą z nich jest  elektromechaniczne wspomaganie kierownicy (dotychczas elektrohydrauliczne). Układ jest lżejszy, zajmuje mniej miejsca i  dzięki pozbyciu się zespołu hydraulicznego z pompą potrzebuje do pracy mniej energii wspomagając przy tym redukcję zużycia paliwa. Od strony oporu na wieńcu i precyzji prowadzenia zmiana ta w moim odczuciu jest praktycznie niezauważalna dla kierowcy.

Gama silnikowa będzie dokładnie taka sama jak w przypadku nadwozia typu liftback. Wraz z wariantem Spaceback zadebiutowała jednak słabsza odmiana 1,6 TDI o mocy 90 KM. Wersja ta w połączeniu z systemem Start&Stop i odzyskiem energii hamowania ma być wyjątkowo oszczędna.

Škoda Rapid Spaceback jest ciekawym uzupełnieniem oferty marki, która w ostatnim czasie nie skupiała się zbytnio na hatchbackach dysponując jedynie przestarzałą konstrukcją jaką jest Fabia. Spaceback kosztuje praktycznie tyle samo co klasyczny Rapid i jest nareszcie czymś świeżym w palecie, czymś co może cieszyć się dużą popularnością – bo ile czasu można wybierać spośród liftbacków i kombi?

• Przestronność kabiny

• Funkcjonalność

• Bogate wyposażenie

• Plastiki wnętrza