Nowy Hyundai Elantra w oficjalnej zapowiedzi. Będzie naprawdę atrakcyjny

Wystarczy rzut oka na grafiki opublikowane przez Hyundaia, aby dojść do wniosku, że czeka nas zaskakująco ciekawa premiera. Linie nowej Elantry prezentują się wyjątkowo atrakcyjnie. Nadwozie wygląda szczególnie dobrze z boku. Nie brakuje ciekawych detali w postaci przetłoczeń na drzwiach, czy listwy LED łączącej tylne lampy. Wnętrze także nie powinno dawać powodów do narzekań.

Kierownicę, która nie każdemu przypadnie do gustu, znamy już zaprezentowanego kilka tygodni temu i20. Reszta powinna natomiast spodobać się wszystkim. Minimalistyczny kokpit udanie łączy nowoczesność z elegancją. Główną rolę odgrywa tu oczywiście wyświetlacz multimediów płynnie połączony z obudową zegarów, które w bogatszych wersjach będą zapewne cyfrowe.

Na uwagę przynajmniej w przypadku prezentowanej wizualizacji zasługuje także brak dźwigni zmiany biegów i niewielka ilość fizycznych przycisków. To w połączeniu z odważną stylistyką nadwozia stanowi prawdziwą rewolucję w gamie Elantry, której poprzednie generacje były porządnymi, ale nudnymi autami wybieranymi głównie przez konserwatywnych klientów.

Nie znamy żadnych szczegółów technicznych, choć w sieci pojawiają się nieoficjalne plotki o znaczącym rozbudowaniu gamy napędów. Na niektórych rynkach nie powinno zabraknąć m.in. hybrydy plug-in. Więcej dowiemy się zapewne 17 marca, kiedy to nowa Elantra zadebiutuje oficjalnie.

Na razie nie wiadomo, czy auto trafi także do Europy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się u zaprzyjaźnionego dealera, że klienci nie mogą już składać zamówień (do produkcji) na obecną generację modelu. Trudno jednak stwierdzić, czy jego wycofanie spowodowane jest normami emisji spalin, czy może właśnie planowanym pojawieniem się następcy.

Ci, którzy planowali kupić dotychczasową Elantrę, nie muszą jednak wpadać w panikę. U dealerów i na stokach nie brakuje już wyprodukowanych egzemplarzy. Niestety na razie trudno jednoznacznie stwierdzić, jak będzie przyszłość modelu w Polsce.