Jaguar C‑X75 - prototypy już w drodze, ale czy dojadą?

Nie tak dawno Piotr pisał o tym, że pierwszy od dawien dawna supersamochód Jaguara będzie super, pod każdym możliwym względem. Spodziewane osiągi auta są absolutnie niesamowite, a Jaguar twierdzi, że już przygotowuje pięć prototypów.

W sieci pojawiły się informacje o tym, że Jaguar rozpoczął już pracę nad pięcioma prototypami nowego C-X75, który garściami czerpie ze stylistyki swojego poprzednika, a więc XJ220 oraz jednego z najpiękniejszych aut na świecie, modelu E-Type.

Jaguar XJ_e – luksusowa hybryda z niską emisją dwutlenku węgla

C-X75 ma być jednym z najbardziej zdumiewających samochodów na świecie, bowiem do jego napędu posłuży czterocylindrowa jednostka o pojemności 1,6 l, którą wspomagać ma turbosprężarka, kompresor oraz układ hybrydowy. Łącznie do dyspozycji kierowcy będzie ponad 500 KM, a dzięki zastosowaniu superlekkiej konstrukcji i wsparciu systemu KERS opracowanego przez zespół Williams F1, pojazd ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w niecałe 3 s i osiągać prędkość maksymalną ponad 320 km/h.

Według Jaguara, auto może trafić do klientów już w 2014 roku. Kłamstwem byłoby przyznać, że te zapowiedzi nie robią na mnie wrażenia, trudno jednak zapomnieć o poprzedniku tego modelu.

Wprawdzie historia miała miejsce 25 lat temu, ale wyglądała niemal identycznie. Pojawiły się wielkie zapowiedzi o tym, że Jaguar przygotowuje przepiękny supersamochód z silnikiem V12 i napędem na cztery koła.

Land Rover i Jaguar wybudują fabrykę w Arabii Saudyjskiej

Klienci, którzy wpłacili depozyt rozczarowali się, kiedy na jaw wyszło, że w związku z problemami finansowymi brytyjski producent zdecydował jednak, że XJ220 będzie napędzany silnikiem V6 przekazującą moc tylko na jedną oś.

Najbardziej przerażającą informacją dotyczącą modelu C-X75 jest jednak cena. Auto ma kosztować w granicach 700-900 tysięcy funtów, czyli nawet ponad 4 miliony złotych. Już od kilku lat mówi się, że niedługo wszystkie supersamochody będą wyposażone w innowacyjne rozwiązania, zespoły hybrydowe i małe silniczki rozwijające ogromne moce. Jak do tej pory pojawiło się kilka ciekawych wersji koncepcyjnych, ale nic takiego nie wyjechało nigdy na drogi publiczne.

Speed Pack do XFR i napęd AWD – Jaguar odkrywa moskiewskie karty

Na koniec przytoczę słowa Boba Joyca, dyrektora inżynierii Jaguara, które można interpretować w dwojaki sposób - optymistyczny oraz pesymistyczny, ja wybieram ten drugi. Joyce powiedział, że Jaguar chce, aby auto trafiło do produkcji, ale musi ono spełnić wszystkie postawione przed nim cele.

Moim zdaniem brzmi to jak wyjście awaryjne, które Jaguar wykorzysta, kiedy okaże się, że projekt nie wejdzie w życie i wspaniały C-X75 skończy jako kolejny superprototyp mający zademonstrować "auta przyszłości", a przy okazji pokazać brytyjską markę będącą obecnie pod rządami hinduskiego koncernu, w trochę innym świetle.

Źródło: WCF