Poradniki i mechanikaIle kosztuje dobre nagłośnienie w aucie? Możliwe, że się zdziwisz

Ile kosztuje dobre nagłośnienie w aucie? Możliwe, że się zdziwisz

Niektóre systemy nagłośniania są naprawdę grzechu warte. Nissan Micra to świetny przykład, bo audio marki Bose w tym modelu jest moim zdaniem jego największym atutem.
Niektóre systemy nagłośniania są naprawdę grzechu warte. Nissan Micra to świetny przykład, bo audio marki Bose w tym modelu jest moim zdaniem jego największym atutem.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński
17.09.2019 14:56, aktualizacja: 22.03.2023 18:03

Od segmentu B w zasadzie każdy sprzedawany nowy samochód wyposażony jest w radio. W klasie średniej mowa już o dość dobrych zestawach złożonych z 6-8 głośników i wzmacniacza, ale topowe marki i modele są wyposażone w "kombajny" za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jakie są różnice pomiędzy tanimi samochodami a tymi premium?

Samochód marki powszechnie uznanej za premium łatwo odróżnić od marki popularnej m.in. po zestawie audio. I to wcale nie tym standardowym, ale oferowanym za dopłatą. O ile za topowy zestaw nagłośnienia w skodach, hyundaiach i oplach płaci się ok. 3000-5000 zł, o tyle w samochodach premium tyle kosztuje najtańszy zestaw za dopłatą.

Bardzo rzadko zdarza się już montaż nagłośnienia u dealera. Praktykowane jest to m.in. w Mitsubishi, Nissanie czy Alfie Romeo.
Bardzo rzadko zdarza się już montaż nagłośnienia u dealera. Praktykowane jest to m.in. w Mitsubishi, Nissanie czy Alfie Romeo.© fot. Marcin Łobodziński

Marka standardowa i premium. Różnice w nagłośnieniu

Sprawdziłem na przykładzie kilku popularnych modeli różnice pomiędzy segmentem aut popularnych i tzw. premium. Wybrałem powiązane marki, by przekonać się, czy są różnice. Czy faktycznie Audi A4 to tylko mniejszy i droższy Passat?

Pod względem nagłośnienia można prawie potwierdzić tę regułę, bo w standardzie oba modele mają podobny system z 8 głośnikami. Jednak wraz z doposażeniem sytuacja zaczyna się zmieniać. A to właśnie większa liczba opcji jest jedną z cech samochodów premium.

Porsche próbuje przekonać, że nagłośnienie da się ustawić tylko w wysokim i średnim zakresie tonów.
Porsche próbuje przekonać, że nagłośnienie da się ustawić tylko w wysokim i średnim zakresie tonów.© fot. Marcin Łobodziński

W Passacie za 4510 zł można mieć 10-głośnikowy zestaw marki Dynaudio i lepszego nie da się już zamówić. Audi oferuje do A4 również nagłośnienie z 10 głośnikami, ale nawet go nie markuje. Nazywa się po prostu Audi sound system i kosztuje tylko 1610 zł. Jednak to właśnie w audi można dokupić jeszcze lepszej klasy rozwiązanie marki Bang & Olufsen Premium Sound 3D z 16 głośnikami za skromne 5720 zł. Naprawdę skromnie.

Ciekawiej robi się przy porównaniu największych SUV-ów. Volkswagen w Touaregu oprócz standardowego systemu z 8 głośnikami oferuje za dopłatą zestaw Dynaudio Consequence za 8350 zł złożony z 14 głośników. Za to Audi w porównywalnym Q7 w standardzie daje 10 głośników, ale za – bagatela – 35 390 zł można dokupić Bang & Olufsen Sound System z – uwaga – 23 głośnikami! Duże auto, więc jest gdzie je zamontować.

Jak jest w Toyocie i jej marce premium Lexusie? Dobrym porównaniem są technicznie identyczne modele Camry i ES. Czy są różnice w nagłośnieniu? Owszem.

Standardowo Toyota Camry ma na pokładzie 6 głośników podłączonych do źródła dźwięku, ale chcąc mieć "pełen wypas", trzeba dokupić pakiet VIP za 18 000 zł! W nim jest System Premium Audio JBL z 9 głośnikami, ale także wiele innych elementów wyposażenia dodatkowego. Nie da się więc sprawdzić, ile kosztuje samo nagłośnienie. Swoją drogą kapitalnie grające.

Rachunek jest prosty — Camry ma świetne nagłośnienie, ale Lexus ES jeszcze lepsze. Nie musisz za nie dopłacać w opcjach, ale musisz kupić droższy samochód.
Rachunek jest prosty — Camry ma świetne nagłośnienie, ale Lexus ES jeszcze lepsze. Nie musisz za nie dopłacać w opcjach, ale musisz kupić droższy samochód.© fot. mat. prasowe

W Lexusie ES już na start otrzymuje się 10 głośników. Za nagłośnienie Mark Levinson z odtwarzaczem DVD i aż 17 głośnikami zapłacicie 17 000 zł. Jednak tu sprawa jest również skomplikowana. Tyle kosztuje do wersji wyposażenia F Sport i to dopiero po dokupieniu jednego z pakietów dodatkowych za… 10 000 zł! W przypadku wyższego standardu Prestige takie audio kosztuje tylko 7500 zł, a w najwyższym nie wymaga dopłaty.

Nie raz jeszcze padnie pytanie: czy marka Cupra faktycznie jest premium? Na razie można powiedzieć, że... ma być. A patrząc na wykonanie wnętrza czy choćby na nagłośnienie w modelu Ateca, na razie nie ma o tym mowy. Zarówno standardowy system, jak i wymagający dopłaty 2145 zł są dokładnie takie same w seacie i cuprze.

Ile kosztuje nagłośnienie premium z najwyższej półki?

Sprawdźmy jeszcze kilka przykładów z marek powszechnie uważanych za premium, a niektóre nawet za luksusowe.

Zestaw Bowers&Wilkins za 16 tys. zł — nie wyobrażam sobie modelu XC90 bez tej opcji.
Zestaw Bowers&Wilkins za 16 tys. zł — nie wyobrażam sobie modelu XC90 bez tej opcji.© fot. Marcin Łobodziński

Jednym z najlepszych samochodowych systemów audio na rynku jest topowy Bowers&Wilikins używany przez Volvo. W gronie dziennikarzy motoryzacyjnych przynajmniej ¾ wskaże właśnie połączenie tych dwóch marek jako absolutny szczyt nagłośnienia. W przypadku modeli serii 90 składa się z 19 głośników, a w XC90 kosztuje tylko 16 010 zł. To nie tak dużo w porównaniu z innymi, które wcale nie są lepsze.

Przykładowo audio tej samej marki, ale z 16 głośnikami w BMW Serii 7 Niemcy wycenili na 29 094 zł. Zestaw Meridian w Range Roverze kosztuje od 22 930 do 25 490 zł. Jeśli chcecie wejść na najwyższą półkę nagłośnienia w Porsche Panamerze, to zapłacicie 34 707 zł na 21-głośnikowy zestaw Burmester 3D High-End Surround. I tak szczerze – nie bardzo podobało mi się jego brzmienie. Noszące dokładnie tę samą nazwę audio w Mercedesie Klasy E kosztuje 27 663 zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)