Easter Jeep Safari 2023. Siedem konceptów marki zadebiutuje w Moab

W dniach 1-9 kwietnia 2023 roku marka Jeep po raz 57. weźmie udział w Easter Jeep Safari w Moab w stanie Utah. Z tej okazji Amerykanie przygotowali aż siedem imponujących konceptów z napędem V6 i V8, jak również elektrycznym i plug-in.

Pierwsze wcielenie Magneto ujrzało światło dzienne w 2021 roku, zaskakując wszystkich elektrycznym napędem i imponującymi właściwościami terenowymi. Teraz poznamy jego trzecią odsłonę z jeszcze mocniejszym silnikiem i ciekawszymi rozwiązaniami.

Koncept stworzony na bazie 2-drzwiowego Rubicona wyposażony jest w 625-konny silnik elektryczny parowany z 6-stopniową manualną skrzynią biegów, przednią osią Dynatrac 60 i tylną osią Dynatrac 80. Na pokładzie są też 40-calowe opony i customowy trzycalowy lift zawieszenia.

Jeep postanowił podkreślić pokrewieństwo z poprzednikami, wykorzystując kolorystyczne motywy Bright White i Surf Blue, które połączono z nowymi akcentami. Auto z pewnością będzie przykuwać uwagę, pokonując kolejne przeszkody w całkowitej ciszy.

Kolejny z konceptów to zupełnie inna bajka, całkowicie związana ze światem potężnych silników spalinowych. Samochód inspirowany Scramblerem CJ-8 został połączony z nigdy nieoferowanym w nim silnikiem HEMI V8. 6,4-litra pojemności i 470 KM mocy działają na wyobraźnię.

Techniczną bazą dla koncepcyjnego Scramblera 392 jest Wrangler Rubicon z customowym nadwoziem z włókna węglowego. Ciekawym rozwiązaniem jest tu pneumatyczne zawieszenie AccuAir umożliwiające regulację prześwitu, także zdalnie za pośrednictwem Bluetooth. Tu również znajdziemy 40-calowe opony i ciekawą kolorystykę – lakier Sublime Green podkreśla ciekawe kształty nadwozia.

Restomody są teraz na fali. Jeep zdaje sobie z tego sprawę, dlatego sięgnął po Cherokee z 1978 roku i sparował je z całkowicie współczesnym Wranglerem Rubicon 4xe. Powstała niepowtarzalna całość łącząca klasykę z nowoczesnym napędem hybrydowym typu plug-in.

Samochód, który na pierwszy rzut oka wygląda jak zabytkowy Cherokee SJ, skrywa dwa silniki elektryczne, spalinową dwulitrówkę i automatyczną skrzynię biegów z przekładnią 4:1. Auto stoi na 37-calowych kołach, a tylna kanapa ustąpiła miejsce klatce bezpieczeństwa. Taką hybrydę, to ja rozumiem!

Koncept, w którym pierwsze skrzypce gra przede wszystkim kolorystyka. Po pozytywnej reakcji na limitowany, wyjątkowy kolor lakieru Tuscadero, który zadebiutował w 2021 roku w modelach Jeep Wrangler, zespół projektantów Jeepa postanowił wykorzystać barwę w kolejnym projekcie.

Róż miesza się tu z błyszczącą czernią i personalizowanymi grafikami. Ciekawie wykończono też wnętrze, wykorzystując zwierzęce wzory i subtelne plamy. Nie skupiono się jednak wyłącznie na wyglądzie. Właściwości terenowe też nie rozczarują.

Jeep zastosował regulowane zawieszenie pneumatyczne AccuAir, które zapewnia wystarczający prześwit dla masywnych 37-calowych opon, założonych na 17-calowych, czarnych, błyszczących felgach American Expedition Vehicles (AEV) Borah. Dodatkowe elementy wyposażenia AEV obejmują przedni i tylny zderzak, osłony mechanizmu różnicowego i wyciągarkę Warn Zeon.

Idealne auto do podziwiania gwiazd. Wszystko za sprawą "Skyloftu", przymocowanego do górnej części dachu. Jego rozłożenie trwa około 10 sekund i jest banalnie łatwe. Aby dokonać integracji Skylofta, zespół projektowy rozpoczął od usunięcia siedzeń w drugim i trzecim rzędzie. Najbardziej wysunięty do tyłu otwierany dach został przesunięty, aby stworzyć niestandardowe, odporne na warunki atmosferyczne, przelotowe wejście z dolnego trzeciego rzędu siedzeń na górny poziom Skyloft. Łatwy dostęp zapewniają przesuwne drzwi i niewielki stopień, który służy również jako stolik. Skyloft to klimatyzowana oaza z miejscem do spania dla dwóch osób i z wystarczającą ilością okien, aby podziwiać nawet najbardziej rozległe widoki.

Wagoneer Overland ma jednak też inne zalety, z czego główną stanowi nowy 510-konny silnik Hurricane Twin o pojemności trzech litrów. Taki napęd to więcej niż wystarczające wsparcie na szlaku. Duży SUV, choć zaprojektowany głównie z myślą o komforcie, sprawdzi się także w trudniejszych warunkach. Wszystko za sprawą 35-calowych opon i akcesoryjnych zderzaków pozwalających zwiększyć kąty natarcia i zejścia.

Terenowy plug-in w tym wydaniu obfituje w akcesoryjne dodatki Mopara, zarówno techniczne, jak i wizualne. Znajdziemy tu m.in. felgi KMC Impact OL w kolorze Vintage Bronze, specjalnie zaprojektowane mocowanie koła zapasowego czy regulowane zawieszenie Bilstein. Wrażenie robi też zmodyfikowany zderzak z wyciągarką czy rurowa osłona kraty, która może się rozkładać, tworząc nietypową ławkę.

Wyjątkowe jest też oświetlenie. Na pokładzie są trzy koncepcyjne reflektory LED TYRI, które z pewnością sprawdzą się podczas nocnych eskapad, czy innowacyjne, płaskie poszerzenia błotników pozwalające na montaż większego ogumienia.

Gladiator to klasa sama w sobie. Wydanie stworzone na tegoroczne Easter Jeep Safari wyróżnia się żółtym lakierem Solar Flash i świetnymi właściwościami terenowymi. Zastosowano tu bowiem Zawieszenie Bilstein Performance i 37-calowe koła z felgami HRE i oponami BF Goodrich.

Ciekawostkę stanowi też akcesoryjny system JPP do odcinania gałęzi, który wykorzystuje mocne linki przymocowane z jednej strony do zatrzasków pokrywy silnika, a z drugiej do tyłu ramy szyby przedniej, by kierować gałęzie i zarośla w górę i ponad linię dachu, w celu zapobieżenia potencjalnym uszkodzeniom pokrywy silnika i przedniej szyby.

Są też dodatkowe światła LED i pałąk bezpieczeństwa z włókna węglowego. W skrzyni ładunkowej zamontowano natomiast pojemniki do przechowywania, w których można przewozić także płyny.

Który z konceptów sprawdzi się najlepiej podczas dziewięciodniowej imprezy w Utah? Każdy ma swoje szczególne zalety i indywidualny charakter. Propozycje Jeepa to nie lada gratka dla fanów jazdy w terenie i kolejny dowód na to, że amerykańska marka uwielbia zaskakiwać.