Bentley i Lamborghini pracują nad SUV-ami. Ich modele EXP 9 F i Urus są na językach wszystkich, a tymczasem oba auta mogą przegrać rywalizację ze starym wygą – Range Roverem. Zwłaszcza, że nowa generacja tego pojazdu będzie dostępna w wersji przedłużonej.
Range Rover był pierwszym luksusowym samochodem terenowym i jednym z prekursorów segmentu SUV. Mimo tego, że pierwszy model pojawił się na rynku 42 lata temu, do dziś doczekaliśmy się tylko trzech jego wcieleń.
Range Rover czwartej generacji pojawi się już niebawem. Do mediów przeciekły pierwsze zdjęcia przedstawiające auto w pełnej krasie. Producent jednak wciąż pracuje nad pojazdem i szczelnie okrywa wszystkie testówki.
Najnowsze fotografie szpiegowskie przedstawiają Range Rovera w całkiem nowej wersji, z przedłużonym nadwoziem i rozstawem osi. Luksusowy model Land Rovera to w pewnym sensie odpowiednik Mercedesa Klasy S czy Audi A8.
Skoro te limuzyny są sprzedawane w odmianach Long, to czemu nie Range Rover? Zapewne większość właścicieli i tak nie zjeżdża z ubitych dróg. Poza tym, Range Rover IV ma być lżejszy od "trójki" o 400 kg, będzie więc idealną bazą dla pojazdu opancerzonego.
Do napędu brytyjskiego wozu prawdopodobnie posłużą: nowy 3,0-litrowy silnik V6 oraz 5,0-litrowe V8. Oba motory będą wyposażone w kompresory.
Range Rover Long powstał zapewne z myślą o najbogatszych klientach, np. arabskich szejkach. Brytyjskiemu autu przybywa coraz więcej rywali. Porsche zadomowiło się na rynku ze swoim Cayenne. Do walki o majętnych fanów SUV-ów staną inne ekskluzywne marki. Ciekawe jak w starciu z klasycznym Range Roverem wypadną Bentley EXP 9 i Lamborghini Urus. Wygląda na to, że brytyjski model już na starcie będzie o krok przed konkurencją.
Źródło: Autoevolution
