75 lat opłat postojowych - historia parkometru
Parkometr to urządzenie, które utrzymuje porządek na publicznych parkingach miejskich aglomeracji, chociaż pierwszym skojarzeniem ze wspomnianym urządzeniem jest opłata postojowa, to mechanizm ten sam w sobie bywa naprawdę użyteczny i jest jednym z pośrednich powodów popularyzacji komunikacji publicznej. Boom ekonomiczny z lat dwudziestych, dwudziestego wieku, spowodował zalanie miast prywatnymi automobilami, w tym czasie powstała idea płacenia za miejsce parkingowe.
Parkometr to urządzenie, które utrzymuje porządek na publicznych parkingach miejskich aglomeracji, chociaż pierwszym skojarzeniem ze wspomnianym urządzeniem jest opłata postojowa, to mechanizm ten sam w sobie bywa naprawdę użyteczny i jest jednym z pośrednich powodów popularyzacji komunikacji publicznej. Boom ekonomiczny z lat dwudziestych, dwudziestego wieku, spowodował zalanie miast prywatnymi automobilami, w tym czasie powstała idea płacenia za miejsce parkingowe.
[url=http://pokrzywinski.autokult.pl/16757,mercedes-klasy-c-i-nieudane-parkowanie]
Mercedes Klasy C i nieudane parkowanie[/url]
Pierwsze działające urządzenie opracował Carl C. Magee. Największą trudnością okazał się licznik czasu w funkcji wrzuconych monet, który w początkowym projekcie z 1932 roku, nazwanym Black Maria sprawiał wiele problemów. Kłopot rozwiązano poprzez sponsorowany konkurs dla studentów i wychowanków Uniwersytetu Oklahoma. Wygrała idea zaproponowana przez Geralda A. Hale, jednego z absolwentów bazująca na mechanicznym nakręcaniu sprężyny zegarowej.
Historia parkometru liczy już 75 lat, pierwszy projekt został oficjalnie zatwierdzony przez amerykański urząd patentowy 13 maja 1935 roku. Niewiele później, maszyna pojawiła się na ulicach większych metropolii, rozprowadzana przez firmę Magee-Hale Park-O-Meter Company, założoną przez wspomnianych wcześniej twórców.
Pierwszym miastem, w którym zamontowano urządzenia była rodzima Oklahoma. Parkometry pojawiły się w centrum miasta 16 lipca 1935 roku, wprowadzając ład na ulicach. Ustawiano je po jednej stronie alei, w specjalnie oznaczonych miejscach wyznaczonych co około sześć metrów. Koszt parkowania wynosił pięć centów na godzinę.
Pomysł nie był do końca udany ponieważ większość kierowców wybierała, jeszcze niepłatne, miejsca po drugiej stronie ulicy. Owocowało to ogromnym zatorem w jednym kierunku i wolnymi miejscami parkingowymi w drugim. Mieszkańcy centrum narzekali na nielegalne postoje w nieoznakowanych miejscach, wynikiem były coraz większe ilości urządzeń w uliczkach, zaułkach i na deptakach.
Nowość tą podchwyciły kolejne firmy, takie jak Dual Parking Meter Company, Mark-Time czy Duncan-Miller, które w porozumieniu z urzędnikami wprowadzały coraz więcej automatów. Parkometry zawitały w następnych miastach i w krótkim czasie opanowały wszystkie większe miasteczka USA. Łączne wpływy z opłat i mandatów, w 1944 roku sięgnęły już 10 milionów USD z ponad 140 tysięcy urządzeń. Aktualnie w USA znajduje się około 5 milionów maszyn przyjmujących pieniądze za określony czasowo postój. Trend ten rozwinął się na cały świat, czego jesteśmy świadkami także w Polsce, często nieświadomi, jak wyglądałoby miasto bez nich, przy obecnym natężeniu ruchu.
Źródło: Autoevolution