63‑letnią škodę zapakowali na lawetę. Nikt nie myślał, że to kradzież

Nie tylko nowe samochody padają łupem złodziei. Historia kradzieży zabytkowej škody octavii z 1959 r. jest o tyle nietypowa, że właściciel zorientował się dopiero po kilku miesiącach, że jej nie ma. Na szczęście samochód udało się odnaleźć.

Škoda Octavia z 1959 r. wróciła do właściciela
Škoda Octavia z 1959 r. wróciła do właściciela
Źródło zdjęć: © fot. Policja KujawskoPomorska
Filip Buliński

Historia tej kradzieży zaczęła się jesienią ubiegłego roku. 11 października trzech mężczyzn sforsowało kłódkę od garażu przy ul. Rudnickiej w Toruniu, wyprowadzając škodę octavię z 1959 r. oraz motorower komar.

Właściciel pojazdów o kradzieży dowiedział się dopiero… w połowie marca tego roku, czyli pięć miesięcy później. Nie używał ich na co dzień, dlatego długi czas nie zaglądał do garażu. Nie spodziewał się pewnie, że kogoś może na tyle zainteresować zabytkowa škoda i motorower, by je sobie przywłaszczyć.

W toku śledztwa okazało się, że złodzieje załadowali wspomniane pojazdy na lawetę. Widok starego samochodu wprowadzanego na platformę nikomu nie wydawał się podejrzany. Na szczęście okazało się, że przypadkowy świadek, zauroczony zabytkową škodą, postanowił zrobić jej zdjęcie, przy okazji uwieczniając także samych sprawców.

Policjanci udostępnili uzyskane od świadka zdjęcia z prośbą o pomoc w identyfikacji złodziei. Zbieg okoliczności sprawił, że samochód rozpoznał mężczyzna, który nieświadomie zakupił skradzioną škodę, a sprzedawcą był jeden z przestępców uwieczniony na zdjęciu.

Policji udało się zatrzymać 36-letniego złodzieja, któremu postawiono już zarzut kradzieży z włamaniem. Jego dalszym losem zajmie się prokuratura.

Źródło artykułu:WP Autokult
ŠkodaŠkoda Octaviapolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)