Zapewne wielu z nas nie raz widziało firm z happy endem, w którego ostatniej scenie zadowoleni bohaterowie odjeżdżają w świat superszybkim kabrioletem. Dziś idealnie w taki obrazek wpisuje się Lexus Convertible. Nie dość, że wygląda obłędnie, to na dodatek ma pięciolitrowy silnik o mocy 464 KM. Jest czym jechać. Niekoniecznie na koniec świata. Wystarczy na wakacje.
Historia LC 500 jest bardzo ciekawa. Samochodu tego właściwie miało nie być. Po pierwsze dlatego, że pierwotnie był modelem koncepcyjnym. Takim, w którym nie oszczędzano na komponentach, ale w masowej produkcji miał być zbyt drogi. A jednak Japończycy pokazali, że jeśli się chce – wszystko można.
Po drugie, dziś ten styl nadwozia, czyli otwarty dach tzw. soft top to drugi samochód w domu. Mimo tego Lexus odważył się na taki ruch. Wynik? Na targach motoryzacyjnych w Los Angeles model ten zrobił tak ogromnie wrażenie, że na aukcji charytatywnej, na którą trafił pierwszy jego egzemplarz, "zarobił" 2 mln dolarów.
Po trzecie zaś tradycyjny silnik o dużej mocy, stał się zaletą tego modelu. Nic tak nie dodaje adrenaliny jak mruczący basem silnik podrasowany dodatkowo generatorem akustycznym. No nie ma szans! Nie może być niezauważony na drodze!
"Podczas tworzenia pierwszego Lexusa z miękkim dachem mój zespół postanowił zrobić najbardziej uwodzicielski kabriolet świata" – powiedział podczas premiery samochodu Tadao Mori, Szef ds. designu LC Convertible.
I uwodzi. Miłośnicy sportowych osiągów połączonych z niezwykłą linią nadwozia, komfortową jazdą i luksusowym wyposażeniem zakochają się w tym samochodzie bez pamięci.
5 sekund do setki
Mogłoby się wydawać, że Lexus LC 500 Convertible pojawił się w idealnym momencie. Pandemia bowiem przez wiele miesięcy trzymała nas w domach. Najbardziej nam wolności, przestrzeni i doznań na świeżym powietrzu. Zmieniła także nasze priorytety, spowodowała, że baczniejszą uwagę zaczęliśmy przywiązywać do relaksu, aktywności, spędzania czasu z rodziną. Do tego, co daje nam radość.
Lexus wszystko to nam zapewnia. Nie dość, że otworzył się na świat, to do tego dołożył moc, doskonały design i komfort jazdy bez względu na pogodę. No i luksus. Auto idealne na podróże, wycieczki, wakacje. Szybkie, ekstremalne i te spokojne, typowo turystyczne.
Pięciolitrowy silnik V8 został skojarzony z 10-stopniową automatyczną skrzynią DirectShift. Setkę osiąga w 5 sekund. Maksymalna prędkość… Nieważne, bo w Polsce z taką prędkością jeździć nie można, ale jakby ktoś chciał, to niemieckie autostrady są tuż, tuż…
Lexus LC500 - Sportowiec czy biznesmen ?
Jakby tego było mało, konstruktorzy dodali wspomniany generator akustyczny, który podkręca dodatkowo mocne brzmienie silnika. Pomimo mody na hybrydy, elektryki i ciche silniki tradycyjnie rycząca maszyna jest marzeniem motoryzacyjnego tradycjonalisty.
Oczywiście dla fanów eko motoryzacji przygotowano również świetną hybrydę w coupe, czyli LC 500h. Zgodnie z motywem przewodnim marki "STOP SMOG. GO HYBRID", LC 500h napędzany jest przez "przez pierwszy na świecie czterostopniowy układ hybrydowy. To połączenie 3,5-litrowego silnika benzynowego V6, zaawansowanego silnika elektrycznego i wielostopniowego hybrydowego układu napędowego". Jak widać też jest moc.
Jest moc, jest brzmienie, jest adrenalina. Jak twierdzi sam producent – Lexus LC 500 Convertible działa bowiem na wszystkie zmysły.
Kluczowe 15 sekund
Stylistyka pojazdu nawiązuje do modelu coupe, ale jest cięższa i tak samo usportowiona. Miękki dach, który po raz pierwszy pojawił się w historii marki, jest dopracowany w każdym szczególe. Otwiera się w 15 sekund, zamyka o sekundę dłużej. Można to robić nawet podczas jazdy, o ile nie przekraczamy 50km/h. A dodatkowa animacja na ekranie pokazuje, jaka jest pozycja dachu w danym monecie. Nie musimy spoglądać do tyłu.
Poza tym, po złożeniu, dach doskonale współgra z pokrywą, a faktura tkaniny jest tak dopasowana, że nie pojawiają się na niej żadne zagniecenia. Na dodatek świetnie tłumi hałas z zewnątrz.
Co ciekawe, wnętrze pojazdu może być dodatkowo wyposażone w Climate Concierge.
To urządzenie dostosowujące warunki chłodzenia lub podgrzewania foteli, okolic karku oraz kierownicy do tego, czy w danym momencie dach jest zamknięty czy otwarty.
Kabrio ma także osłonę przeciwwiatrową, która powoduje, że żadne szumy nie zakłócają rozmowy między podróżującymi. To wszystko pozwala na pełne relaksu pokonywanie nawet długich dystansów.
Dwie wersje, obie na bogato
Do wyboru w Polsce mamy dwie wersje kabrio – Prestige i Superturismo. Choć cena tej tańszej wersji już zapiera dech w piersiach (642 tys. zł), to trzeba wiedzieć, że tu nie chodzi o tanio. Ma być perfekcyjnie i jak to w Lexusie – jest perfekcyjnie.
Od adaptacyjnego zawieszenia, tylnego dyferencjału LSD, poprzez szereg urządzeń wspomagających komfort jazdy, aż po multimedia. Lista innowacyjnych rozwiązań jest naprawdę długa.
Droższa wersja to Superturismo. Cena 709 tys. zł. Oprócz wszystkiego tego co ma Prestige, jest wyposażony także w m.in. nadmuch ciepłego powietrza na szyję oraz inteligentną kartę. Ponadto listę opcji poszerzono o pakiet Luxury, w którym znajdziemy m.in. nakładki progowe Carbon, 21-calowe kute obręcze kół ze stopu aluminium z oponą oraz projektor HUD.
Kolory? Producent oferuje 11 odcieni nadwozia i 3 wnętrza , które zresztą można ciekawe skojarzyć z lakierem. Poza tym skóra półanilinowa, którą wykończony jest środek, ma niepowtarzalną jakość . A idealne nagłośnienie Mark Levinson dopełnia szczęścia w kabinie. Poza tym producent – w wersji Superturismo – dał możliwość wykończenia wnętrza auta w kolorze czerwonym.
Jedyna wątpliwość? Czy w Lexus LC 500 Convertible czegoś brakuje? Nam nie udało się czegoś takiego znaleźć.
