Pościg przez 2 województwa i 3 powiaty. Volkswagen wbił się w stojący radiowóz
Policyjny pościg za volkswagenem golfem skończył się tragicznie. Uciekinier zatrzymał się dopiero na zaparkowanym radiowozie. Auto stanęło w płomieniach, kierowcy nie udało się uratować.
W piątkowy wieczór, 8 stycznia 2021 roku, kierujący volkswagenem golfem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w Sandomierzu przy ul. Krakowskiej. Funkcjonariusze podążali za uciekinierem, dotarli na teren województwa podkarpackiego. Tam dołączyły oddziały z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, następnie z Mielca.
Funkcjonariusze, chcąc utrudnić ucieczkę, zaparkowali w miejscowości Jaślany radiowóz w poprzek drogi, z uruchomioną sygnalizacją świetlną. W ostatniej chwili zdali sobie sprawę, że volkswagen golf nie zatrzyma się przed autem. Uciekli z niego w ostatnim momencie. Siła uderzenia była tak duża, że wraki wpadły na stojący obok samochód ciężarowy.
Volkswagen stanął w płomieniach, a funkcjonariusze wyciągnęli z auta nieprzytomnego kierowcę. Reanimacją zajęła się jeszcze ekipa karetki pogotowia, ale mężczyzny nie dało się uratować. Ustalono, że miał 43 lata i był mieszkańcem powiatu kolbuszowskiego. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.