Mini, jakiego jeszcze nie było. Ma cechy pierwowzoru i jest jego zaprzeczeniem

Mini, jakiego jeszcze nie było. Ma cechy pierwowzoru i jest jego zaprzeczeniem

Mini Coopera S E Countrymana ALL4 można ładować z gniazdka i przejechać na prądzie 40 km.
Mini Coopera S E Countrymana ALL4 można ładować z gniazdka i przejechać na prądzie 40 km.
Julian Grabowski
21.08.2019 08:40, aktualizacja: 24.03.2023 16:37

Mini Cooper S E Countryman ALL4 – tą przydługą, skomplikowaną nazwą posłużono się do opisania najbardziej zaawansowanego technicznie Mini, jakie kiedykolwiek powstało. Jednego z najszybszych i najoszczędniejszych zarazem, a także wyjątkowo praktycznego. Mini, które daje wszystko.

Mini Cooper

Niezależnie od nazwy Mini Cooper to prawdziwe Mini, które daje gokartową frajdę z jazdy, a także nietuzinkową stylistykę i oferuje standardy premium.

S

Czyli sportowy, o znakomitych osiągach i właściwościach jezdnych. Model ten dzięki swojemu napędowi oddaje kierowcy do dyspozycji aż 224 KM mocy i 285 Nm momentu obrotowego.

Pod maską silnik benzynowy, ale dynamika to w dużej mierze zasługa silnika elektrycznego, którego nie widać.
Pod maską silnik benzynowy, ale dynamika to w dużej mierze zasługa silnika elektrycznego, którego nie widać.© fot. mat. prasowe

E

Czyli elektryczny. Choć to hybryda, napęd typu plug-in dzięki baterii o pojemności 7,6 kWh zapewnia możliwość przejechania kilkudziesięciu kilometrów tylko z użyciem 88-konnego silnika elektrycznego. Po włączeniu przycisku eDrive samchód staje się beze misyjny.

Tryb eDrive oznacza jazdę bezemisyjną.
Tryb eDrive oznacza jazdę bezemisyjną.© fot. mat. prasowe

Countryman

Czyli crossover z podniesionym zawieszeniem i możliwością pokonania niedużych przeszkód terenowych. Z obszernym wnętrzem w stylu typowym dla Mini oraz bagażnikiem o pojemności od 450 do 1390 litrów.

ALL4

Czyli z napędem na cztery koła, ale zupełnie innym niż tradycyjny. Tu zastosowano dwa silniki – każdy odpowiada za jedną oś. Benzynowy o pojemności 1,5 litra i mocy 136 KM realizuje przedni napęd. Tylny pochodzi z silnika elektrycznego.

Po co hybryda w Mini?

Po to, by cieszyć się gokartową frajdą z jazdy bez ograniczeń dla samochodów emisyjnych, mocą ponad 200 KM, znakomitą reakcją na gaz i możliwością przejeżdżania krótkich dystansów za grosze. Po kilku godzinach ładowania z domowego gniazdka możesz dojechać do pracy i wrócić, jeśli w obie strony nie jest dalej niż 40 km. Dzięki temu takie dojazdy są tańsze niż bilet w komunikacji miejskiej.

I nie musisz się ograniczać. Na samym napędzie elektrycznym samochód ma dobrą dynamikę, a rozpędzi się maksymalnie do 125 km/h. Oznacza to, że na obwodnicach hybrydowe Mini też nie będzie zawalidrogą.

Mini, które ma wszystko

W pewnym sensie opisywane auto jest zaprzeczeniem pierwowzoru, bo ani nie jest małe, ani tanie, ani tym bardziej proste. Ale nie dość, że jest to wciąż prawdziwe Mini, to jeszcze wszechstronny crossover. Tak jak pierwowzór jest odpowiedzią na potrzeby klientów.

Ma napęd na cztery koła, automatyczną skrzynię biegów, mocny silnik, dobre osiągi i zużywa niewiele benzyny. Tak na marginesie, do 100 km/h rozpędza się w 6,8 s. To rezultat na poziomie małego Mini Cooper S Hatch. Natomiast zużycie paliwa… 2,9 l/100 km. Jeszcze jakieś pytania?

Pomóż nam tworzyć Autokult!

Partnerem artykułu jest MINI

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)