KIA ukarana za łamanie zapisów GVO w Szwecji, a co z Polską?

KIA ukarana za łamanie zapisów GVO w Szwecji, a co z Polską?

KIA ukarana za łamanie zapisów GVO w Szwecji, a co z Polską?
Marcin Łobodziński
02.02.2016 08:36, aktualizacja: 02.10.2022 08:44

W Szwecji ukarano importera samochodów marki KIA za łamanie zapisów GVO pozwalających klientowi wybrać warsztat, w którym dokona przeglądu technicznego i nie musi to być warsztat autoryzowany. Klient może również wybrać części zamienne, niekoniecznie oryginalne. Praktyka pokazuje, że jest z tym problem, a w Szwecji doszło do pierwszego, bezprecedensowego ukarania importera za wymuszanie na klientach obsługi samochodów tylko w ASO.

Autoryzowane Stacje Obsługi pracują dla producenta, który sprzedał nowy samochód. O ile zyski z samej sprzedaży auta nie są tak duże, o tyle już serwis przynosi spore. To właśnie z tego powodu niektóre marki oferują wydłużone gwarancje na samochody, wiążąc klienta ze sobą na dłuższy czas, ponieważ w książkach serwisowych jest cała masa zapisów, które wyraźnie wskazują na jedyne właściwe miejsce do obsługi technicznej auta – ASO. Jednocześnie w Europie obowiązuje rozporządzenie MV BER/GVO, które wyraźnie mówi iż w celu serwisowania auta na gwarancji właściciel może korzystać z usług tańszych warsztatów niezależnych pod pewnymi warunkami. Warunki te obejmują rzecz jasna konkretne czynności serwisowe jakie należy wykonać oraz odpowiedni dobór części, co dla dobrego warsztatu nie jest problemem. Niestety w całej Unii Europejskiej rozporządzenie to jest fikcją i bublem prawnym, o który trudno walczyć. A jednak nie tylko klienci, ale niektóre instytucje walczą.

Po raz pierwszy doszło do głośnej sprawy w 2011 roku, kiedy to szwedzki Sąd Gospodarczy rozpoczął sprawę założoną przez organizację Sveriges Bildelsgrossisters Förening (SBF), szwedzkie stowarzyszenie zrzeszające niezależnych dystrybutorów części oraz niezależne warsztaty. W wyniku tego, w 2012 roku nałożył grzywnę w wysokości 5 mln koron szwedzkich na firmę KIA. Niedługo później hiszpański urząd ds. konkurencji ukarał Mazdę grzywną 182 tys. euro za praktyki ograniczające możliwość serwisowania samochodu w niezależnym warsztacie, a we Francji oberwało się Toyocie.

Choć szwedzka sprawa jest najgłośniejsza i to o niej pisze się najwięcej, nie każdy wie, że podobny przypadek miał miejsce również w naszym kraju. Zakupiony przez Polaka w 2008 roku model Carens przeszedł dwa przeglądy techniczne w ASO marki KIA, natomiast dwa kolejne już w autoryzowanym serwisie Bosch. Oczywiście nie byłoby problemu, gdyby samochód się nie popsuł. Właściciel korzystając z gwarancji udał się więc do ASO na naprawę, którą wykonano nieodpłatnie w 2012 roku. Polegała ona na wyczyszczeniu zaworu wirowego klapy kolektora dolotowego. Mechanik w serwisie poinformował użytkownika, że jeżeli problem się powtórzy trzeba będzie zawór wymienić na nowy. Nie trzeba było długo czekać, bo po trzech miesiącach zapaliła się kontrolka silnika. Zgodnie z umową klient pojechał do ASO na wymianę części, ale warsztat odmówił naprawy z powodu przeprowadzenia dwóch przeglądów okresowych poza siecią nieautoryzowaną. Mimo, że użytkownik miał dokumentację, która potwierdzała zgodność czynności serwisowych z wytycznymi KIA, to nie posiadał wydruku testu diagnostycznego, a to ze względu na procedurę pomijającą wydruk w przypadku, gdy tester nie wykryje żadnych usterek. Właśnie ten dokument, a konkretnie jego brak był pretekstem do odmówienia naprawy gwarancyjnej w ASO.

Sprawa polskiego użytkownika Kii Carens miała trafić do sądu, ale po opublikowaniu materiału na ten temat w mediach KIA postanowiła polubownie zakończyć spór i naprawić samochód nieodpłatnie, ale też nie na gwarancji, lecz w ramach ,,polityki dobrej woli KIA". Takiego finału nie było jednak w Szwecji. To właśnie w tym kraju Sąd Gospodarczy uznał, że działania marki Kia łamią zasady uczciwej konkurencji i nałożono na koreańską firmę karę grzywny.

W Szwecji w 2012 roku udowodniono, że zapisy w książce gwarancyjnej oraz działania importera KIA są niezgodne z prawem i nałożono karę grzywny w wysokości 5 mln koron, zobowiązano firmę do pokrycia kosztów sądowych oraz usunięcia zapisów ograniczających klientom możliwość serwisowania aut poza ASO. Był to pierwszy taki wyrok w Unii Europejskiej. Sprawy nie wniósł do sądu klient samochodu lecz SBF, co oczywiście jest bardzo istotne, ponieważ wyrok ma dzięki temu nieco inny charakter. Temat nie został zakończony od razu, ponieważ KIA powołując się na zaniedbania i błędy złożyła apelację do Sądu Najwyższego, którą to ów urząd odrzucił w 2015 roku i wyrok został podtrzymany. Sprawa zakończyła się ostatecznie w grudniu 2015 roku.

Wyrok może być postrzegany jako precedens dla europejskiego, niezależnego rynku motoryzacyjnego. Zapisy gwarancyjne KIA dotykają nie tylko niezależnych operatorów, lecz również właścicieli pojazdów – konsumentów.” – mówi Christer Liljenberg prezes stowarzyszenia SBF. Jak się dowiadujemy z wywiadu udzielonego na łamach portalu motofocus.pl przez Liljenberga, Kia zaniechała swoich nieuczciwych praktyk w Szwecji zaraz po pierwszym wyroku już w 2012 roku. Co zatem z podobnymi praktykami w innych krajach europejskich, w tym w Polsce?

KIA Motors Polska wydała już stosowane oświadczenie w tej sprawie:

Wyrok Sądu Najwyższego w Szwecji nie ma żadnego zastosowania do obowiązującej na rynku polskim książki gwarancyjnej i nie dotyczy polskich klientów.

Książka gwarancyjna dla klientów z Polski jest przygotowana w oparciu o przepisy obowiązujące w Polsce i Unii Europejskiej. W 2010 roku zapisy polskiej książki gwarancyjnej były dokładnie zweryfikowane przez UOKiK. W wyniku decyzji, budzące wątpliwości urzędu zapisy zostały wówczas zmienione.

Koreański producent daje możliwość importerom dostosowywania zapisów książki gwarancyjnej dla potrzeb poszczególnych rynków. Tym samym polska książka gwarancyjna dostosowana jest do przepisów GVO i daje możliwość polskim klientom serwisowania i wykonywania napraw samochodów marki Kia w warsztatach dysponujących odpowiednim wyposażeniem i wiedzą. Dokładna definicja Autoryzowanego Warsztatu Kia zawarta jest na pierwszej stronie polskiej książki gwarancyjnej i brzmi:

"Autoryzowany Warsztat Kia – oznacza warsztat autoryzowany przez firmę Kia Motors do wykonania pełnego zakresu obsługi oraz napraw gwarancyjnych objętych niniejszą Książką Gwarancyjną. Warsztat dysponujący wymaganą wiedzą, wyposażeniem diagnostycznym z aktualnym oprogramowaniem, narzędziami, dokumentacją techniczną nazwany jest Warsztatem uprawnionym".

Aktualne warunki gwarancji w postaci książki gwarancyjnej Kia są dostępne do wglądu dla wszystkich klientów na stronie polskiego importera w zakładce gwarancja: http://www.kia.com/pl/specials/gwarancja/

Reasumując powyższe, Kia Motors Polska nie ponosi odpowiedzialności za zapisy książki gwarancyjnej na rynku szwedzkim i zapisy te – co jasno podkreślamy – nie dotyczą polskich klientów.

Czy zatem polscy klienci mogą serwisować nowe samochody na gwarancji poza siecią autoryzowaną? Dużo zależy od importera i jego indywidualnego podejścia do tematu, ale faktem jest, że rozporządzenie GVO wciąż pozostaje teorią. Dopóki polskie sądy nie zaczną funkcjonować na poziomie europejskim, trudno będzie wygrać taką sprawę jak w Szwecji, pomijając już wysokie koszty podobnego procesu. Rozmawialiśmy na temat takich praktyk z kierownikiem serwisu autoryzowanego, jednego z czołowych pod względem liczby sprzedanych aut producentów i dowiedzieliśmy się, że:

Nasz serwis nie wnika w to, jak klient obsługuje swój samochód, wymagamy jedynie by pojawił się na okresowym przeglądzie u nas aby utrzymał gwarancję. Mechanik również nie wnika w to, jakie części widzi w aucie, a z pewnością odróżni oryginalne od zamienników – jego interesują czynności serwisowe jakie musi wykonać. A zatem, jeżeli chce pan wymienić np. olej nawet samodzielnie, to nie widzę przeszkód, ale i tak musi się pan pojawić na przeglądzie u nas i ten olej wymienić w określonym czasie. To warunek konieczny by mieć ważną gwarancję do końca jej trwania. Jeżeli dokona pan jakichś napraw, które mogą mieć cokolwiek wspólnego z usterką jaka pojawiła się w samochodzie i miałaby być naprawiona na gwarancji, to taką sprawę rozpatrujemy indywidualnie, ale najprawdopodobniej będzie to pretekst do odmowy bezpłatnej naprawy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)