Polskie autostrady są niebezpieczne bo kierowcy za szybko jeżdżą

Polskie autostrady są niebezpieczne bo kierowcy za szybko jeżdżą

Polskie autostrady są niebezpieczne bo kierowcy za szybko jeżdżą
Marcin Łobodziński
23.03.2015 15:19, aktualizacja: 02.10.2022 10:37

Z najnowszego raportu przygotowanego przez Europejską Radę Bezpieczeństwa Transportu wynika, że polskie autostrady są jedynymi z najbardziej niebezpiecznych w krajach Unii Europejskiej.

Ogólne statystyki wskazują na poprawę bezpieczeństwa na autostradach całej Europy od 2003 do 2013 roku. Litwa, jako kraj z wciąż najniebezpieczniejszymi autostradami w Europie zanotowała wyraźną poprawę, podobnie jak Słowacja i Hiszpania. Niestety do czołówki niebezpiecznych autostrad zaliczają się polskie drogi, które zajmują drugie miejsce zaraz za Litwą i ostatnie pod względem poprawy bezpieczeństwa w tym okresie.

W przeciwieństwie do naszego wschodniego sąsiada u nas nie ma znaczącej poprawy w stosunku do lat ubiegłych. Jedynym uzasadnieniem takiej sytuacji jest fakt, że liczba kilometrów autostrad wzrosła w latach 2003-2013 ponad 3-krotnie. Biorąc to pod uwagę, oraz statystyki mówiące, że w 2003 roku zginęło na autostradach 37 osób, a w 2013 zginęło 40 osób, relatywna poprawa jest, ale tylko po uwzględnieniu większej sieci tych dróg. Najwięcej ofiar śmiertelnych na autostradach było w latach 2006-2007 (55 i 54 ofiar), a najmniej w roku 2010 (28 ofiar).

Połowa ofiar śmiertelnych na polskich autostradach do pasażerowie samochodów osobowych, 20 procent stanowią piesi, a 16 procent pasażerowie ciężarówek.

Zdaniem ekspertów europejskich, znaczącą poprawę bezpieczeństwa na autostradach zanotowano w krajach, w których poprawiono infrastrukturę drogową. Tymczasem polskie autostrady są budowane według najnowszych standardów i zdaniem prof. Stanisława Gacy, kierownika Katedry Budowy Dróg i Inżynierii Ruchu Politechniki Krakowskiej u nas to kierowcy muszą dojrzeć do autostrad. Zdaniem profesora jeżdżą oni za szybko w stosunku do swoich umiejętności, a podniesienie limitu dopuszczalnej prędkości do 140 km/h było błędem i skutki tego widać w statystykach. Najlepszą prędkością byłoby według pana Gacy 120 km/h, co jest też rzekomo naukowo udowodnione.

Problem dotyczy także pieszych na autostradach. Są to zwykle kierowcy samochodów, które uległy awarii. Nie potrafią się oni zachować na autostradzie ponieważ zwykle idą poboczem zamiast przejść za bariery ochronne.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)