Nissan 350Z = 0‑100 km/h w 1.2‑sekundy
To co widzicie na zdjęciach to naprawdę Nissan 350Z. Żeby było śmieszniej, nie chodzi o kształt karoserii. Pod "maską" tego potwora pracuje silnik V6 o pojemności 3.5-litra pochodzący właśnie z Nissana. Pierwsza setka w 1.2-sekundy, chcesz czytać dalej?
To co widzicie na zdjęciach to naprawdę Nissan 350Z. Żeby było śmieszniej, nie chodzi o kształt karoserii. Pod "maską" tego potwora pracuje silnik V6 o pojemności 3.5-litra pochodzący właśnie z Nissana. Pierwsza setka w 1.2-sekundy, chcesz czytać dalej?
Fakt faktem jest to ręcznie zbudowany i maksymalnie wyżyłowany dragster, ale jego osiągi pokazują jak niewiarygodną maszynę może stworzyć człowiek. V6 pochodzące z Nissana 350Z zostało tak ogromnie zmodyfikowane, że teraz produkuje bagatela 1900 koni mechanicznych.
W nagłówku jest drobne przekłamanie, w 1.2-sekundy auto osiąga 96 kilometrów na godzinę, mam nadzieję, że mi to wybaczycie. 0-270 km/h w 4.1-sekundy, a po upływie kolejnych 2.5-sekundy na liczniku mamy już 346 kilometrów na godzinę.
To nieprawdopodobne auto jest dziełem niejakiego Johna Bradshawa, który jednocześnie siada za kierownicą Projektu ZED - tak ochrzczono tego potwora. Jeżeli ktoś z Was chciałby na własne oczy zobaczyć jak to cacko staje na torze i bez większego problemu osiąga prędkość rzędu 350 kilometrów na godzinę zapraszam na FIA European Finals, tor wyścigowy Santa Pod w Wielkiej Brytanii 10-13 września.
Nissan przez cały czas uważnie przyglądał się budowie tego auta i również zamierza wpaść na imprezę ze swoimi zabawkami, GT-Rem oraz nowym 370Z.
Project Zed.
Źródło: carscoop.blogspot.com