"Współpraca" pomiędzy Chryslerem i Fiatem zacieśnia się coraz bardziej. Po tym jak Olivier Francois, który wcześniej był CEO Lancii został mianowany jednym z szefów Chryslera możemy spodziewać się, że Lancia Delta, która wkrótce ma wejść na rynek ameryki północnej może zmienić swoją nazwę.
"Współpraca" pomiędzy Chryslerem i Fiatem zacieśnia się coraz bardziej. Po tym jak Olivier Francois, który wcześniej był CEO Lancii został mianowany jednym z szefów Chryslera możemy spodziewać się, że Lancia Delta, która wkrótce ma wejść na rynek ameryki północnej może zmienić swoją nazwę.
Chrysler Delta? Wszystko jest możliwe. Oczywiście transfer Francoisa nie jest jedynym powodem takich przypuszczeń, ale to kolejny ruch w stronę wymieszania ze sobą dwóch gigantów - Fiata i Chryslera.
Co więcej, mówi się nawet o tym, że Alfy Romeo oraz Fiaty(500) mające wejść na amerykański rynek również mają ogromne szanse na to żeby zostać przechrzczone. W przypadku Lancii i Fiata sprawa nie jest aż tak bardzo zagmatwana - pod względem stylistycznym auta są do siebie bardzo podobne, ale Alfa jednak delikatnie odstaje charakterystycznym designem.
Fiat 500 mógłby zrobić w Stanach Zjednoczonych wielką furorę, idealnym przykładem na to, że Amerykanie chętnie przesiadają się na mniejsze i oszczędniejsze pojazdy jest Smart ForTwo, który idzie jak świeże bułeczki za wielką wodą. Dodatkowo zmiana nazwy na przykład w przypadku Lancii Delty pozwoliłaby stworzyć w Stanach zupełnie nowego rywala dla Audi A3 i BMW serii 1 bez kilku lat pracy i sporej ilości gotówki poświęconej na budowę całkowicie nowego pojazdu - Lancia to teoretycznie włoska klasa premium.
Czy myślicie, że zmiana znaczka to dobry pomysł?
Źródło: autoblog
