Samochody amfibie - na lądzie i na wodzie
Nawet jeśli kupimy najlepszy samochód terenowy na świecie, zawsze będzie jedna bariera, której nie da się pokonać - woda. W tym przypadku potrzebne są już o nieco sprytniejsze wynalazki, takie jak samochody amfibie. Przyjrzyjcie się najciekawszym pojazdom zdolnym poruszać się zarówno po lądzie, jak i wodzie.
17.10.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:28
Gibbs Aquada
W 2004 roku Richard Branson, właściciel zespołu Virgin Racing startującego w Formule 1, ustanowił rekord przepłynięcia Kanału La Manche amfibią. Milionerowi zajęło to tylko 1 godzinę i 40 minut. Tak świetny wynik Branson zawdzięcza oczywiście pojazdowi, którym się poruszał, a była to Aquada firmy Gibbs Technologies.
Na lądzie auto jest w stanie osiągnąć prędkość 160 km/h, a po wjechaniu do wody Aquada może płynąć nawet 50 km/h, czyli tyle, ile wynosi limit prędkości w terenie zabudowanym. Całkiem szybko. Podobnie jak Hydra Aquada także zmienia się w łódź po naciśnięciu jednego przycisku. Trwa to zaledwie 12 sekund, czyli szybciej niż rozłożenie dachu w nowoczesnych kabrioletach.
Rinspeed sQuba
sQuba to bardzo ciekawa amfibia, ponieważ nie tylko potrafi się ona poruszać na wodzie, ale także pod wodą. Co więcej, nie jest ona napędzana silnikiem spalinowym, ale jednostkami elektrycznymi. Podczas jazdy po drodze auto ma moc 73 koni mechanicznych, która przekazywana jest na tylną oś. Po wjechaniu do wody załączają się dodatkowe silniki, które sprawiają, że pojazd na wodzie osiąga prędkość 6 km/h.
120 km/h prędkości lądowej nie jest niczym imponującym, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że bazą do budowy auta był sportowy Lotus Elise. Wszystko rekompensuje jednak fakt, że sQuba jest w stanie nurkować, zupełnie jak łódź podwodna. Wprawdzie prędkość maksymalna spada pod wodą do 3 km/h, jednak efekt jest porażający.
[wpis[WaterCar Python[/wpis]
Kalifornijska firma WaterCar swoją wizję samochodu zdolnego do poruszania się po powierzchni wody oparła długim nadwoziu przypominającym to pochodzące z Dodge'a Durango. Tył z kolei został przeszczepiony z Corvette podobnie zresztą jak silnik V8 o pojemności 6,2 litra, który dzięki doładowaniu uzyskuje moc 640 koni mechanicznych.
W rezultacie ważący 1725 kg Python jest w stanie osiągnąć na wodzie prędkość 97 km/h. Na lądzie także nie ma się czego wstydzić, ponieważ do pierwszej setki pojazd rozpędza się już w 4,5 sekundy. Niestety, prędkość maksymalna wynosi tylko 160 km/h.
Hydra Spyder
Hydra Spyder to prawdziwy roadster wśród samochodów amfibii. Pojazd jest dziełem firmy Cool Amphibious Manufacturers International. Hydra Spyder powstała w 2006 roku, a ideą przyświecającą twórcom tego nieco szkaradnego pojazdu było niesienie przyjemności z poruszania się, nie tylko po utwardzonych drogach.
Właśnie dlatego sercem Hydry jest jednostka V8 o mocy 500 koni mechanicznych pochodząca wprost z Chevroleta Corvette. Po wjechaniu do wody wystarczy wcisnąć odpowiedni przycisk, by koła schowały się w nadwoziu, a auto zamieniło się w łódź. Podobno ważąca 1540 kg amfibia jest w stanie rozpędzić się na wodzie do prędkości nawet 80 km/h.
Rinspeed Splash
Rinspeed Splash to coś więcej niż samochód amfibia. To mieszanka genów samochodu sportowego, amfibii oraz wodolotu. Po wjechaniu Splashem do wody część auta pełniąca rolę tylnego spoilera opuszcza się, unosząc przód pojazdu 60 centymetrów nad powierzchnią wody, w rezultacie powstaje prawdziwy wodolot.
Dzięki hydropłatom Splash jest w stanie rozpędzić się na wodzie do prędkości 80 kilometrów na godzinę, czyli 30 km/h szybciej niż konwencjonalne amfibie o podobnej masie. Rinspeed waży zaledwie 825 kg, dzięki czemu do osiągnięcia takiej prędkości wystarczy mu silnik o mocy 140 koni mechanicznych.
Gibbs Humdinga
Humdinga to prototyp terenowego pojazdu zdolnego poruszać się w wodzie, stworzonego przez firmę Gibbs. Mimo że na zdjęciach auto wygląda raczej topornie, dzięki mocy 350 koni mechanicznych jest w stanie rozpędzić się do pierwszej setki w nieco ponad 9 sekund. Po dłuższej chwili prędkościomierz będzie wskazywał już 160 km/h, czyli prędkość maksymalną tego pojazdu.
Po wjechaniu do wody koła chowają się pod ogromnymi nadkolami i dwutonowa Humdinga z napędem na cztery koła zamienia się w łódź zdolną rozpędzić się do imponującej prędkości 65 km/h. To o wiele szybciej niż inne amfibie. Nieźle jak na pojazd, który mierzy 5,4 metra długości oraz 2 metry szerokości i przypomina raczej Hummera niż amfibię.
Terra Wind
Terra Wind to prototyp amfibii z 2003 roku, o którym do dzisiaj niewiele wiadomo. Auto zostało zbudowane przez firmę Cool Amphibious Manufacturers International i jest prawdopodobnie jedynym na świecie pływającym camperem.
Na autostradzie ten ogromny dom na kołach jest w stanie osiągnąć prędkość blisko 130 km/h, by po dojechaniu do portu zamienić się w ogromny jacht. Wiadomo tylko, że pojazd jest wart około 850 000 dolarów, a w jego wnętrzu znajduje się wszystko, co niezbędne do życia, łącznie z kuchnią oraz toaletą.
Amphi-Ranger
Amphi-Ranger to wielozadaniowa niemiecka amfibia, która była produkowana od 1985 roku. W zależności od wersji (ponieważ wychodziło ich kilka) pod maską auta pracował czterocylindrowy motor o pojemności 2,0 litra produkujący 100 KM albo V6 2,8 litra o mocy 135 KM lub też V6 3,0 litra 145 KM.
Amfibia służyła za naszą zachodnią granicą nie tylko do rekreacji. Amphi-Ranger trafiał do policji czy straży przybrzeżnej. Pojazd zbudowany został na podwoziu Volkswagena Itlis i pomimo tego, że na lądzie mógł rozpędzić się nawet do 160 km/h, na wodzie jego prędkość maksymalna wynosiła tylko 15 km/h.
Dutton Commander S2
Dutton to brytyjska firma, która z budową samochodów amfibii jest związana od 1995 roku. Do tej pory jednym z najciekawszych produktów przedsiębiorstwa jest pojazd Dutton Commander S2. Amfibia bazowała na starym Suzuki Samurai, a obecnie na jego następcy, modelu Jimny, w efekcie wyposażona jest w napęd na cztery koła.
Pod maską działa jednostka benzynowa o pojemności 1,3 litra, dzięki której na wodzie pojazd jest może osiągnąć prędkość około 10 km/godz. Materiał, z którego wykonano elementy pozwalające autu pływać, waży 200 kg, ale Commander nadal radzi sobie na utwardzonych drogach. Ceny rozpoczynają się od około 30 000 funtów.
Amphicar
Amphicar to pierwszy masowo produkowany samochód cywilny, który radził sobie zarówno na lądzie, jak i na wodzie. Od 1961 do 1965 roku wyprodukowano i sprzedano 4000 egzemplarzy tego zabawnie wyglądającego pojazdu.
Jego sercem była jednostka napędowa z Triumpha Heralda, która zapewniała moc 42 KM z pojemności 1,1 l. Po wjechaniu do wody auto było napędzane za pomocą dwóch śrub schowanych pod tylnym zderzakiem. Mierzący 4,3 metra długości i ważący zaledwie 1050 kg pojazd rozpędzał się na lądzie do prędkości 110 km/h. Na wodzie także nie było źle, ponieważ Amphicar mógł się w niej poruszać z prędkością dochodzącą do 12 km/h.