10 najlepiej brzmiących przejazdów przez tunel [wideo]

Pierwsze miejsce zapewne każdy wybrałby inne. Dlatego zachęcam do podzielenia się w komentarzach najlepszymi według Was tego typu klipami. W tym zestawieniu pierwsze miejsce należy do japońskiego klasyka. Według mnie brzmienie tego Datsuna 240Z ma w sobie coś organicznego. Jest w nim pewien pierwiastek, który sprawia, że dźwięk jego silnika wydaje się żywy. Obejrzyjcie i oceńcie sami.

Miejsce drugie należy się nowoczesnemu muzykowi. 599 GTO to jeden z najlepiej brzmiących samochodów naszych czasów. Widlasta dwunastka znajdująca się pod jego maską dzięki wyczynowemu wydechowi wydaje dźwięki, których nie da się nie kochać.

400i to jeden z tych modeli Ferrari, których wygląd niestety nie przyprawia o dreszcze. Na szczęście pochodzi ono z czasów, gdy ekolodzy mieli niewiele do powiedzenia w kwestii budowy samochodów i zajmowali się pożytecznymi rzeczami. Dzięki temu pod maskę trafiło V12. Przypomnijcie sobie, jak kiedyś brzmiały rasowe silniki.

Centralnie umieszczone cztery końcówki układu wydechowego ziejące ogniem prosto z widlastej dwunastki - widok, który wielu chciałoby zobaczyć na drodze (a jeszcze chętniej w swoim garażu), ale mało kto miał okazję. Cinque zostało wyprodukowane jedynie w pięciu egzemplarzach. Jest jedną z najmocniejszych odmian Pagani Zondy. Jak brzmi w tunelu?

Tym razem samochód rodem ze starej szkoły. Shelby Cobra to marzenie wielu miłośników klasycznych maszyn. Jeśli nigdy nie mogliście zrozumieć dlaczego, posłuchajcie dźwięku tej V8. Taka jednostka w lekkim, otwartym aucie? Ideał.

Na miejscu szóstym znalazło się wyjątkowe auto. Dźwięk TVR-a Cerbery może dawać wyobrażenie tego, co słychać, gdy otwierają się wrota piekieł. Monstrualny dźwięk podczas przyspieszania jest w tym filmie okraszony dodatkowym charczeniem z wydechu.

Ten film możecie już znać z naszej strony na Facebooku. Valentino Balboni na chwilę odłożył na bok prezentowanie swoich niesamowitych umiejętności i dał popis trochę innego rodzaju. Brzmieniu Lamborghini przy takim ruszaniu dorównuje niewiele dźwięków na świecie.

Kto słyszał na żywo bolid F1, ten wie, że wrzask jego wyżyłowanego silnika potrafi przyprawić o dreszcze. Jednocześnie ze sportami motorowymi w pierwszej kolejności kojarzyć się może tylko jeden tunel - ten będący częścią toru ulicznego w Monako. Przed Wami jeden z najgłośniejszych solistów dzisiejszego zestawienia.

A teraz do sedna - koncert w wykonaniu całej włoskiej orkiestry. I to nie byle jakiej. W jej skład wchodzą Lamborghini Murcielago w wersji SuperVeloce, Ferrari 430 Scuderia oraz Maserati GranSport. Pierwsze skrzypce należą jednak do Ferrari 360 Challenge Stradale.

Na rozgrzewkę - podwójne turbodołaowanie T67 Garretta i ponad 1200 KM - takie monstrum rozpędziło się w tunelu do 328 km/h. Oczywiście narobiło przy tym sporo hałasu. Brzmienie nie pochodzi może z włocha z rodziny z tradycjami, ale mimo tego jest piekielnie rasowe.