Znajdź 5 różnic. Mercedes-AMG GT 4 Door Coupe przeszedł bardzo dyskretny lifting

Lepsze jest wrogiem dobrego - najwyraźniej z takiego założenia wyszli styliści i inżynierowie AMG podczas przeprowadzania liftingu swojego sportowego, 4-drzwiowego coupe. Zmiany to głównie kosmetyka, choć trzeba przyznać, że obejmują zarówno stronę wizualną, jak i techniczną. Szczególnie zawiedzeni będą ci, którzy liczyli, że wraz z liftingiem zadebiutuje topowe wydanie E-Performance. To zapowiadana od dawna, ekstremalna wersja o mocy ponad 800 KM. Liczymy, że jej czas w końcu nadejdzie, choć z pewnością jeszcze nie teraz.

Klienci wciąż muszą zadowolić się 4-litrowym V8 w odmianie 63 oraz słabszymi 43 oraz 53 opartymi na hybrydowej 3-litrowej, sześciocylindrówce. Dla tych wariantów Mercedes przygotował pakiet pozwalający udawać, że pod maską drzemie coś większego. Mowa o akcesoryjnym zderzaku i atrapie chłodnicy dotychczas zarezerwowanych wyłącznie dla wersji V8. Teraz identyczny zestaw zamówicie również do słabszych odmian.

Nowości wizualnych jest jednak więcej - wśród nich oczywiście nowe wzory felg i lakiery nadwozia, w tym piękny Rubellite Red, który w egzemplarzu pokazowym stanowi kompozycję z szaro-czarnym wnętrzem wykończonym drewnem. Jeśli chodzi o samą kabinę, największą nowość stanowi kierownica z podwójnymi ramionami oraz zaktualizowane multimedia MBUX.

Delikatne zmiany wprowadzono też w zawieszeniu AMG Ride Control+ o zmiennej sile tłumienia. Dzięki nowym, bardziej precyzyjnym zaworom możliwe będzie jeszcze lepsze dopasowanie pracy podwozia do stanu nawierzchni i aktualnych warunków.

Aby się o tym przekonać, musimy jeszcze trochę poczekać. Mercedes póki co nie pochwalił się datą rynkowego debiutu, choć nietrudno przewidzieć, że odświeżony 4 Door trafi do salonów jeszcze w roku 2021.