Nowa Toyota Corolla to powrót do słynnej nazwy w przypadku hatchbacka, a do tego w pewnym sensie nowe rozdanie dla japońskiego kompaktu. Również sportowe, ale na razie bez przyrostu mocy. Czym zatem jest wersja GR Sport?
Toyota od kilku dekad pokazuje, że wie, jak robić kompaktowe auta. Jednak jeśli chodzi o wersje sportowe, to Japończykom zawsze czegoś brakowało. Teraz przyjrzeli się konkurencji i postanowili pójść podobną drogą. Jak już jakiś czas temu ogłoszono – sport w tradycyjnych modelach będzie się przejawiał na trzy sposoby i pod trzema nazwami. Najszybsze, najmocniejsze i najbardziej ekstremalne odmiany otrzymają przydomek GRMN (tak jak w przypadku limitowanego Yarisa), nieco wolniejsze (ale też z odpowiednim zastrzykiem osiągów) wersje będą się nazywały po prostu GR – od sportowego ramienia marki, czyli Gazoo Racing.
Pozostaje jeszcze odmiana GR Sport, która debiutuje wraz z nową Corollą. To nic innego jak odpowiednik R-Line u Volkswagena, ST-Line u Forda czy GT Line u Peugeota, czyli sportowy pakiet stylistyczny nie niosący za sobą żadnych zmian mechanicznych.
Odmianę GT Sport będzie za to można łatwo poznać na ulicy. Z przodu znalazł się nowy grill w kolorze ciemnego chromu, po bokach nakładki na progi, a z tyłu sportowo wyglądający zderzak. Pakiet stylistyczny obejmuje też specjalny wzór 18-calowy felg oraz standardowe LED-y z przodu, przyciemnione szyby i światła przeciwmgielne. Do tego wszystko pasuje prezentowany na zdjęciach pomalowany na czarno dach.
Toyota nie pokazała zdjęć wnętrza, ale wiadomo, że za dopłatą będzie można zamówić pokryte skórą sportowe fotele, a czarne i czerwone akcenty w kabinie dopełnią sportowego klimatu.
Pojawienie się Corolli w odmianie GR Sport nie jest niespodzianką, gdyż Toyota zapowiadała, że wprowadzi do oferty taką odmianę. Do tego jest to naturalne w sytuacji, gdy u konkurencji sportowo wyglądające odmiany cieszą się sporym zainteresowaniem. Toyota Corolla GR Sport trafi do sprzedaży w styczniu 2020 r.
