Francuska marka znika z rynku. To będzie jej ostatnie auto

Pożegnalne wydanie specjalne właśnie zostało zaprezentowane przez Renault. Na razie wirtualnie, a niebawem także na Tokyo Auto Salon. Wersja Ultime zakończy nie tylko 20-letnią karierę Megane R.S., ale i Renault Sport w ogóle.

Powstanie tylko 1976 egzemplarzy, co jest nawiązaniem do roku założenia marki. Każdy zostanie specjalnie oznaczony i podpisany przez Laurenta Hurgona. To kierowca testowy Renault i rekordzista wielu torów w kategorii aut przednionapędowych.

Edycja Ultime poza wyjątkową plakietką będzie wyróżniać się także ciemnymi oznaczeniami i ozdobnymi grafikami nadwozia. Nie zabraknie też wstawek z błyszczącej czerni, które powinny dobrze komponować się z każdym z lakierów. Do wyboru będzie Star Black, Pearl White, Sirius Yellow i Orange Tonic.

W standardzie dostaniemy również pakiet aerodynamiczny poszerzający przód o 60 mm a tył o 40 mm, solidny dyfuzor z centralnie umieszczonym wydechem oraz przedni splitter. W środku z kolei ugoszczą nas kubełki Recaro wykończone alcantarą. Wyposażenie nie rozczaruje.

Renault obiecuje rozbudowane multimedia z nawigacją, telemetrią, systemem audio Bose i kamerami 360 stopni. Będzie też wyświetlacz head-up i panoramiczny dach - jednym słowem, wszystko co można mieć w tym modelu. Najważniejsze znajdziemy jednak pod maską.

To benzynowe 1.8 generujące 300 KM mocy i 420 Nm maksymalnego momentu obrotowego, które w zależności od rynku i preferencji klientów będzie parowane z 6-stopniową skrzynią manualną lub automatem EDC i mechanizmem różnicowym o ograniczonym uślizgu.

Wydanie Ultime otrzyma też sztywne zawieszenie Cup, zestaw hamulców Brembo i system tylnych kół skrętnych 4Control. Wisienką na torcie będą semi-slicki Bridgestone Potenza S007.

Rynkowy debiut ostatniego auta Renault Sport zaplanowano na wiosnę 2023 roku. Ceny na razie pozostają nieznane, choć niezależnie od kwot, liczba chętnych raczej przerośnie podaż.