Ronda w Polsce mogą wyglądać inaczej. Jest propozycja
Przejścia dla pieszych usytuowane zbyt blisko skrzyżowań o ruchu okrężnym stanowią częsty widok. Brak wystarczającej przestrzeni, w której można by zmieścić pojazd podczas przepuszczania pieszych, rodzi wiele problemów. Jest plan, jak im zapobiec.
Problem rzadko występuje na dużych rondach, ale jest nagminny w przypadku mniejszych skrzyżowań
Nowe przepisy dotyczące pierwszeństwa pieszych jeszcze mocniej uwidoczniły problem, z którym zmaga się wielu polskich kierowców jeżdżących po rondach. Mowa o przejściach dla pieszych umiejscowionych zbyt blisko skrzyżowań.
Na wielu skrzyżowaniach o ruchu okrężnym, szczególnie tych mniejszych, brakuje miejsca pozwalającego na bezpieczne zatrzymanie i przepuszczenie pieszych. W praktyce nierzadko skutkuje to blokowaniem ruchu na rondzie, a w skrajnych przypadkach nawet kolizjami.
Oba problemy można łatwo rozwiązać, odsuwając przejścia dla pieszych od skrzyżowania na odległość pozwalającą na bezpieczne zatrzymanie pojazdu - bez ryzyka blokowania ruchu i narażania się na uderzenie przez kierowców jadących po rondzie.
Na problem zwrócił uwagę poseł Artur Szałabawka, który wystosował do Ministerstwa Infrastruktury zapytanie dotyczące ewentualnej zmiany zasad projektowania rond z uwzględnieniem miejsca na auta przepuszczające pieszych.
Jak się okazuje, rozwiązanie jest już uwzględnione w wytycznych dotyczących przejść dla pieszych, tj. WR-D-41-3, które zostały rekomendowane do stosowania przez Ministra Infrastruktury w dniu 2 marca 2021. Jak możemy przeczytać w dokumencie: "Przejście dla pieszych wyznaczone na skrzyżowaniu powinno być wyznaczone możliwie blisko skrzyżowania, tak aby zapewnić przestrzeń akumulacji na 1 pojazd tj. 5-7 m."
Obecnie ministerstwo pracuje nad podobnymi wytycznymi dla projektowania skrzyżowań drogowych, które będą zawierały szczegółowe przepisy dotyczące projektowania rond jednopasmowych i turbinowych. "W projekcie wytycznych zawarto wymagania, zgodnie z którymi przejścia dla pieszych zaleca się odsuwać od zewnętrznej krawędzi jezdni ronda na odległość nie mniejszą niż 5,0 m" - wynika z odpowiedzi opublikowanej przez Rafała Webera z Ministerstwa Infrastruktury.
Zalecenia mają być stosowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Czy jednak zostaną uwzględnione również przez lokalne samorządy? Pozostaje mieć nadzieję, że tak, gdyż z pewnością wpłynęłoby to na poprawę bezpieczeństwa i wygodę korzystania z rond.
