Osiągi bez kompromisu - tak brzmi hasło tunera Renntech. Jeżeli firma z takim podejściem podchodzi do modyfikowania samochodu, który już w swojej seryjnej wersji jest szalone i piekielnie mocne, to zapowiada się poważna dawka mocy!
Osiągi bez kompromisu - tak brzmi hasło tunera Renntech. Jeżeli firma z takim podejściem podchodzi do modyfikowania samochodu, który już w swojej seryjnej wersji jest szalone i piekielnie mocne, to zapowiada się poważna dawka mocy!
Realizacja Renntech'a to dopiero drugi stuningowany Mercedes SL65 AMG Black Series! Słownie drugi. A auto jest już na rynku jakiś czas. Pierwszym był Brabus Vanish. Renntech zabawił się poważnie. Bardzo poważnie. Z seryjnych 670 koni mechanicznych zrobiło się... 805 KM i 1356 Nm! Podobno niebawem pojawi się jeszcze mocniejsza wersja. Prawdopodobnie nawet 1000 konna. Można powiedzieć jedno - czarna magia!
Na video możecie zobaczyć Dyno Test. Skąd wzięła się ta moc? Przede wszystkim przez modyfikację ECU, upgrade intercoolera, skrzyni biegów, a do tego wszystkiego dodano także 100% zblokowany dyfer. Seryjny Black robi pierwszą setkę w 3,9 sekundy, drugą w 11 sekund i osiąga prędkość maksymalną 320 km/h (ograniczoną elektronicznie). O ile jest szybszy Renntech? Nie wiadomo, tuner jeszcze nie podał oficjalnych osiągów.
Cena za pakiet zaczyna się od $16,390. Patrząc na cenę samej Black Series, to wręcz okazja.
RENNTECH SL65 Black Series - 805HP!
Brabus wyglądał tak:
Który ładniejszy?[block position="inside"]9078[/block]
Źródło: Autoblog
