Renault już niedługo odsłoni swój nowy model. Rafale będzie SUV-em Coupe, który ma mieć sportowe zakusy. Mimo że nazwa tego samochodu może brzmieć obco, dla samej francuskiej marki ma naprawdę spore znaczenie.
W dwudziestoleciu międzywojennym Renault rozwijało się nie tylko na polu motoryzacji. W 1933 roku Louis Renault, prywatnie pasjonat lotnictwa, kupił firmę Caudron, która od tamtej pory działała pod egidą firmy Renault. Ta już wtedy produkowała silniki do samolotów, lecz teraz tworzyła już całe konstrukcje wraz z dopiero co zakupionym przedsiębiorstwem, które przybrało nazwę Caudron-Renault.
Już rok później powstał projekt Caudron-Renault Rafale, który miał być samolotem przeznaczonym do startów w zawodach sportowych. Konstrukcja ta rzeczywiście miała czym się pochwalić – w sierpniu 1934 roku pilotka Helene Boucher zdołała osiągnąć prędkość aż 445 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skąd tak długi wstęp dotyczący lotnictwa? Jak zapewne już się domyślacie, ma on mocne powiązanie z nowym modelem Renault, który zostanie oficjalnie zaprezentowany już 18 czerwca o godzinie 19:00 na Międzynarodowym Salonie Lotniczym w Paryżu. Tak, spokojnie, ciągle mówimy o samochodzie, a jest nim Renault Rafale.
Nazwa oczywiście nawiązuje do wspomnianego wyżej samolotu i tak samo, jak on niemal 90 lat temu, nowoczesny Rafale ma generować emocje, mieć wysokie osiągi i prezentować śmiałe rozwiązania. Nowy SUV Coupe, który będzie mieścić się w rynkowym segmencie D, zaprezentowany został póki co na jednym, tajemniczym ujęciu. Na więcej informacji musimy poczekać jeszcze parę dni.
