Zmarli w tym roku. Ich dziełami zachwycały się miliony

19 września 2024 r. zmarł urodzony w Udine włoski stylista Bruno Sacco. Choć studia z zakresu inżynierii mechanicznej ukończył w Mediolanie, a pierwsze zawodowe kroki stawiał w legendarnych włoskich studiach Ghia oraz Pininfarina, to jego kariera nabrała tempa, gdy został przejęty przez firmę Mercedes-Benz. Początkowo nie wiązał z Niemcami wielkich nadziei, ale poznał tam miłość swojego życia i na stałe zamieszkał u naszych zachodnich sąsiadów.

Bruno Sacco początkowo współtworzył projekty Mercedesa 600 (W100) czy 230 SL Pagody. Z czasem zyskał w firmie więcej autonomii i sam zaczął kreować samochody niemieckiej marki. Pierwszym dziełem, nad którym w pełni sprawował pieczę, było pierwsze kombi w historii firmy - W123. Włoch piął się po szczeblach kariery, by w 1975 r. zostać szefem ośrodka stylistów Mercedesa w Sindelfingen. Od tamtej pory aż do przejścia na emeryturę decydował o tym, jak prezentowały się wszystkie modele niemieckiej marki.

To właśnie Bruno Sacco miał decydujący wpływ na wygląd tak kultowych modeli Mercedesa jak Klasa E serii 124 ze wszystkimi czterema wariantami nadwoziowymi, Klasa S serii 126, w tym coupé (auta powstawały od 1979 do 1992 r.), Mercedes-Benz 190 (W 201) czy SL serii R129. Stylista sam najbardziej cenił linię W126.

- Seria modeli 126 we wszystkich formach projektowych jest najlepszą rzeczą, jaką zrobiłem dla Mercedesa-Benza - mówił w jednym z wywiadów.

9 kwietnia 2024 r., w wieku 65 lat, w Turynie zmarł Paolo Pininfarina – prezes grupy Pininfarina. Był potomkiem słynnej włoskiej rodziny stylistów. Jego dziadek Battista w 1930 r. założył firmę Carrozzeria Pinin Farina. Włoski dom projektowy miał potężny wpływ na motoryzację. Paolo fotel prezesa firmy objął w 2008 r., po tym jak jego starszy brat Andrea zginął w wypadku.

Choć Paolo Pininfarina już wcześniej miał doświadczenie w pracy dla firm takich jak Cadillac, General Motors czy Honda, to zajmował się również projektowaniem przedmiotów codziennego użytku, a także działał na polu architektury, branży żeglarskiej i lotnictwa. To właśnie zdywersyfikowanie źródeł dochodu pomogło firmie w przetrwaniu trudnego okresu na rynku.

13 marca 2024 r. we włoskim Ravioli w wieku 85 lat zmarł Marcello Gandini. Choć przeciętnemu kierowcy to nazwisko może nic nie mówić, to stało ono za powstaniem samochodów, które odniosły potężny sukces lub poruszały wyobraźnię milionów. Pracę zaczął w pracowni Berotne i w ciągu 14 lat spod jego rąk wyszły samochody takie jak Lamborghini Miura czy koncepcyjna Lancia Stratos Zero. Pierwsze z aut do dziś budzi podziw. Drugie zaskakuje śmiałością koncepcji, w której profil auta przywodzi na myśl przekrój skrzydła samolotu.

To jednak nie koniec dokonań Gandiniego na polu supersamochodów. Włoch dla Lamborghini stworzył projekt kultowego modelu Countach. Stał się on kwintesencją swoich czasów dzięki stylistyce odważnie wkraczającej na pole wulgarności. Włoch stał również za projektem Lamborghini Diablo, a dla Bugatti stworzył koncepcję modelu EB110.

Stylista pracował również dla bardziej popularnych marek. Dla Fiata stworzył niesamowity model X1/9, dla Renault drugą generację modelu 5, a dla Citroëna model BX.