Jeep Wrangler Blue Crush - tuning według MOPAR [odsłona 1]

Pustynia Moab obok Rubiconu jest od lat mekką wielbicieli pustynno-skalistego off-roadu. Spotykają się tam nie tylko amatorzy terenówek, ale przyjeżdżają również tunerzy, by zaprezentować swe produkty potencjalnym odbiorcom. Podobnie jak w zeszłym roku, również w tym pojawiło się kilka aut koncepcyjnych amerykańskiego tunera Mopar. Najciekawsze były 4 interpretacje Jeepa Wranglera. Dziś poznacie pierwszą z nich - Jeepa Wranglera Blue Crush.

Mopar to firma od wielu lat zajmująca się tuningiem i wytwarzaniem części do sportu, dla aut grupy Chrysler. W ofercie Mopara każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy wyścigów klasycznych, drag racingu czy amatorzy ulicznego tuningu, mogą wybierać spośród 280 tys. części. Niczego nie zabraknie również użytkownikom terenówek. Mopar buduje też gotowe pojazdy i całe kity do ich modyfikacji. Jednym z takich aut jest monstrualny Jeep o ciekawej nazwie Blue Crush.

Nazwa mówi właściwie wszystko. Mamy do czynienia z niebieskim potworem, któremu raczej nic nie stanie na przeszkodzie. Może nie tylko gnać po pustyni z zawrotną prędkością, ale również pełzać po ogromnych głazach. Ma zaspokoić potrzeby pustynnych jeźdźców i zwolenników Rock Crawlingu[sup]1[/sup].

Ciężko nazwać to auto stuningowanym Jeepem. To zmota, zaprojektowana od podstaw. Z seryjnego Wranglera Unlimited pozostało tak naprawdę tylko kilka części karoserii i rama, przy okazji solidnie wzmocniona. Powstała nowa klatka, powiększono nadkola, przód uzbrojono w solidny zderzak z wyciągarką Warn.

Zawieszenie to sprawdzone w najtrudniejszych warunkach rozwiązanie firmy Fox Racing. Odpowiedni lift umożliwił zastosowanie ogromnych, 39-calowych[sup]2[/sup] opon BF Goodrich Krawler. Te zaś "naciągnięto" na rozkręcane, 17-calowe felgi aluminiowe. Ich skrętem zajmuje się nowy, hydrauliczny układ kierowniczy.

Aby temu potworowi nigdy nie zabrakło mocy, pod maską umieszczono 7-litrowy silnik 426-Hemi V8. Jednostka wykonana w całości z aluminium, podkręcona przez ludzi z Mopara do 540 KM. Podobnych silników używano w samochodach NASCAR.

Moment obrotowy trafia do automatycznej skrzyni 545RFE z 5 przełożeniami, połączonej z reduktorem Dana 300. Ostatnim łącznikiem między silnikiem a kołami, są sztywne mosty Dynatrac ProRock 44z przodu i ProRock 60 z tyłu.  Oba wyposażone są w blokady mechanizmu różnicowego ARB.

Wnętrze jest dość spartańskie, wyposażone jedynie w niezbędne wskaźniki. Znalazły tu miejsce dwa fotele kubełkowe z szelkowymi pasami i sportowy zbiornik paliwa. Na rurach klatki tuż za głowami załogi zawieszono dwie chłodnice.

Koncepcja tego auta jest prosta. To połączenie pustynnej rajdówki z profesjonalną maszyną do Rock Crawlingu. Ogromna moc, wytrzymałość sprawdzonych komponentów i odpowiednie parametry terenowe gwarantują sukces.

Objaśnienia:

1 - Rock Crawling (tł. pełzanie po skałach) - amerykański sport/zabawa off-roadowa polegająca na jeździe samochodem terenowym po górach i skałach na amerykańskich pustyniach.

2 - 39-calowe - oznaczenie rozmiaru opon samochodów terenowych często w języku potocznym zastępuje się wielkością średnicy zewnętrznej, wyrażoną w calach. Jest to uproszczenie w świecie off-roadowym, które daje pewne pojęcie o tym, jak duże koła ma dane auto, a co za tym idzie jak daleko zaawansowany jest jego tuning.

Źródło: 4wheelfun.de • Carlovers Magazine • CARandDRIVER